Thief po raz 4 - Garret powraca w grze od twórców Deus Ex: Human Revolution - Strona 2
Odradzająca się po prawie dziesięcioletniej nieobecności na rynku seria Thief musi na nowo zdobyć grono wiernych fanów. Na razie czaruje oprawą wizualną, ale czy Eidos Montreal nie zaserwuje przypadkiem klona Dishonored?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Thief - restart kultowej skradanki słabszy od Dishonored
- czwarta gra z serii skradanek Thief, osadzonej w fikcyjnym gotyckim Mieście;
- głównym bohaterem pozostanie znany z poprzednich części mistrz złodziei Garrett;
- fabuła zostanie osnuta wokół narastających konfliktów społecznych w Mieście oraz rządzącego nim tyrana, zwanego Baronem;
- historia ma być mroczniejsza i dojrzalsza, z mocno okrojonymi wątkami magicznych;
- twórcy zamierzają dać graczowi swobodę w przechodzeniu każdej misji;
- nowością w serii będzie tryb Focus, który pozwoli na zwiększanie spostrzegawczości bohatera, spowalnianie czasu czy wyprowadzanie ciosów specjalnych;
- Garrett nadal nie ma być wojownikiem, więc zbyt częste potyczki zakończą się niepowodzeniem misji;
- oprawa wizualna wykorzysta możliwości jedynie komputerów osobistych i konsol ósmej generacji.
25 maja 2004 roku wydane zostało Deadly Shadows – ostatnia jak dotąd część serii Thief, która swego czasu zapoczątkowała gatunek skradanek w formie, jaka funkcjonuje do dziś. Od tamtego czasu temat kontynuacji pojawiał się rzadko, zaś miłośnicy cyklu zmuszeni zostali do szukania zamienników w postaci chociażby wydanego niedawno Dishonored. Spragnionych informacji o nowej odsłonie przygód Garretta odstraszały także rozważane modyfikacje. Planowano na przykład wspinaczki w stylu tych z Assassin's Creed, przerzucenie się na widok z perspektywy trzeciej osoby, a nawet zmianę charyzmatycznego głównego bohatera. Na szczęście zrezygnowano z radykalnych innowacji na rzecz pomniejszych usprawnień. Ale czy Thief po trwającej dekadę przerwie nadal będzie potrafił przyciągnąć tak wielu wielbicieli?
Po kilku latach spędzonych na obczyźnie Garrett powraca do Miasta, tradycyjnie w poszukiwaniu wszystkiego, co da się ukraść i opchnąć u pasera. Niestety, szybko okazuje się, że jego rodzinna metropolia przechodzi obecnie głęboki kryzys. Pogłębiają się różnice klasowe, jedynie bogaci mogą liczyć na ochronę ze strony strażników, a napięcie społeczne sięga zenitu. Władzę zagarnął tyran zwany Baronem. W dodatku wśród najmniej zamożnych mieszkańców szerzy się tajemnicza epidemia (jak widać, inspiracje Dishonored sięgnęły także warstwy fabularnej...). Garrett, który w poprzednich trzech częściach udowodnił, że znacznie bardziej odpowiada mu pozycja mistrza w złodziejskim fachu niż bohatera, nie ma wcale zamiaru poprawiać zastanego stanu rzeczy. Wręcz przeciwnie – chaos i narastające antyrządowe nastroje to doskonała okazja, by wzbogacić się kosztem każdego, kto się akurat nawinie. Autorzy bardzo mocno akcentują związek Thiefa z wcześniejszymi odsłonami, możemy więc spodziewać się, że duże znaczenie w całej historii odegrają frakcje Pogan, Młotodzierżców czy Opiekunów. Mocno ograniczone zostaną zaś wątki „magiczne”, szczególnie krytykowane przy okazji The Dark Project.
Prawie dziesięć lat bez nowej części serii sprawiło, że kolejny producent, Eidos Montreal, z pewnością nie zamierza proponować rozwiązań podobnych do tych, które zadecydowały o sukcesie chociażby Deadly Shadows. Studio to ma jednak spore doświadczenie w przywracaniu dawnej chwały kultowym cyklom – mam na myśli przede wszystkim entuzjastycznie przyjęte Deus Ex: Human Revolution. Nadchodzącego Thiefa czekają więc zmiany, ale nie na tyle poważne, by natychmiast odrzucić wiernych fanów. Szczególnie istotną informacją jest pozostawienie Garretta w roli głównego bohatera, bowiem niewykluczone było wznowienie serii z kompletnie inną postacią. Niepokojąco brzmi natomiast stwierdzenie, że gracz otrzyma pełną swobodę wyboru tego, w jaki sposób wykona każdą misję – może to oznaczać odwrót od klasycznej skradanki na rzecz hybrydy z grą akcji. Twórcy jednak zapewniają: protagonista nadal nie będzie wojownikiem, a starcie z kilkoma przeciwnikami skończy się dla niego tragicznie. To jednak tylko częściowo uspokaja miłośników cyklu, w którego pierwszych trzech częściach nawet potyczka z osamotnionym strażnikiem była czasochłonnym, męczącym wyzwaniem.
Znacznym ułatwieniem stanie się także tryb Focus, kompletna innowacja w serii. Jego głównym zastosowaniem będzie zwiększenie spostrzegawczości Garretta – po aktywacji tej nowinki podświetlone zostaną uchwyty, które przydadzą się we wspinaczce, czy możliwe do wygaszenia źródła światła. Podczas kradzieży kieszonkowej Focus spowolni czas, znacząco zwiększając szanse na zdobycie pożądanego łupu, oraz wskaże szuflady, kryjące najbardziej wartościowe przedmioty. Opcja ta może zostać także użyta w walce, gdzie ujawni czułe miejsca na ciele wroga i umożliwi wyprowadzenie całej kombinacji ciosów, które znacznie go osłabią. Dodatkowo gracz otrzyma szansę ulepszania tej zdolności wraz z postępami w kampanii.