autor: Szymon Liebert
Assassin's Creed III: Liberation, czyli zabójczyni z Nowego Orleanu - Strona 2
Niewielu graczy w Polsce ma konsolę PlayStation Vita. Do jej kupna może zachęcić Assassin’s Creed III: Liberation, prawdopodobnie najlepszy spin-off serii na urządzenia przenośne.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Assassin’s Creed III: Liberation – Vita niezabita
Firmy Sony i Ubisoft połączyły siły, aby pokazać na targach gamescom najmłodszą odsłonę serii Assassin’s Creed, czyli Liberation. Produkcja skierowana na PlayStation Vita jest pełnoprawnym odcinkiem, w którym znajdziemy wszystkie typowe dla tego cyklu elementy. Podobne zapewnienia słyszeliśmy już nieraz, więc pewien sceptycyzm był uzasadniony. Na szczęście tym razem wydawca szykuje rozbudowaną grę z nowymi pomysłami. Jej główna bohaterka, Aveline de Grandpré, będzie siała popłoch w Nowym Orleanie za pomocą nietypowych taktyk.
W krótkim demie pokazano misję rozgrywającą się w 1771 na terenie wspomnianego miasta. Zlecenie nazywało się „Rotten Barracks” i wymagało przechwycenia dokumentów noszonych przez pewnego żołnierza. Deweloperzy zademonstrowali trzy zupełnie różne podejścia do tego zadania, zaczynając od standardowego przekradania się po dachach i rozwiązań siłowych. Od strony wizualnej Liberation wygląda dobrze i nie ma wątpliwości, że teren działania Aveline będzie spory. Pewne zastrzeżenia budzi płynność animacji (co było widoczne nawet w konferencyjnym zwiastunie), ale liczę, że zostanie to wygładzone przed premierą gry.
Sterowanie bohaterką wypada podobnie jak w przypadku poprzednich Assassin’s Creed, chociaż także tutaj pojawiło się kilka ciekawostek. Przede wszystkim kobieta dysponuje batem, za pomocą którego może huśtać się na belkach lub przyciągać do siebie wrogów. W walce da się też zastosować specjalny ruch obsługiwany przez ekran dotykowy. Czas zatrzymuje się i każdy z oponentów podświetlony jest ikonką – gracz może wybrać rodzaj ataku, jaki zastosuje na poszczególnych żołnierzach. Aveline automatycznie zabija wskazane cele w efektownej animacji (do jednego strzelając z pistoletu, innego traktując toporkiem itd.).
Błyskawiczny atak pomógł asasynce w wydostaniu się z obławy, po tym jak zakradła się po dachach do baraków i zabrała ważne dokumenty. Walka w Liberation jest krwista i konkretna – ciosy wchodzą z mocnym chrupnięciem, a ruchy Aveline zachwycają płynnością. Nie tym jednak chcieli pochwalić się twórcy. Bohaterka korzysta bowiem z systemu przebrań, otwierających przed nią nowe możliwości i determinujących jej zdolności. Oprócz noszenia stroju zabójczyni Aveline może stać się bogatą mieszczką lub służącą – każda z tych „ról” zapewnia inne drogi do celu. Żeby zmienić ubranie, wystarczy skorzystać z jednego z przeznaczonych do tego budynków.