Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 28 kwietnia 2011, 17:58

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Star Wars: The Old Republic - fabuła - Strona 2

Star Wars: The Old Republic to zdecydowanie jedna z najciekawszych gier sieciowych, jakie obecnie powstają. Mieliśmy okazję spędzić z nią kilkanaście godzin i wykonać dziesiątki zadań. Czego można spodziewać się po nowym dziele BioWare?

Prawie szesnaście godzin – tyle czasu spędziliśmy z grą Star Wars: The Old Republic na początku kwietnia. Londyński pokaz za zamkniętymi drzwiami został podzielony na dwie zasadnicze części – pierwsza z nich dotyczyła rozgrywki PvE, druga PvP. Dzięki temu nie tylko poznaliśmy mnóstwo szczegółów i informacji na temat warstwy fabularnej i technicznej gry, ale i mieliśmy okazję poczuć, jaka będzie ona naprawdę. Zapowiada się niezwykle ciekawa przygoda dla miłośników najbardziej znanej kosmicznej sagi. Wielu z Was zapewne zastanawia się, czego powinniśmy się spodziewać – rewolucji czy może typowego przedstawiciela skostniałego gatunku. Odpowiedź znajdziecie w dwóch tekstach. Dzisiaj skupimy się na zadaniach, wątkach fabularnych i celach, jakie stawiała przed nami gra (z tego względu pojawią się oczywiste spoilery z początkowych lokacji). Jutro przedstawimy szczegółowy opis postaci, interfejsu, kompanów, walki, statku gracza, umiejętności, profesji, obsługi naszej załogi i wielu innych aspektów.

Pierwsza planeta, którą zwiedziliśmy, to industrialna Hutta.Przestępczość i podejrzane interesy kwitną tu w najlepsze.

Mieliśmy okazję zagrać jedną z dwóch następujących klas: Imperial Agent i Bounty Hunter. Wcieliliśmy się w reprezentanta pierwszej z nich (twórcy nie udostępnili edytora postaci i nie zapoznali nas z przygotowanymi zawczasu śmiałkami). Bohaterowie obu typów, przynależący oficjalnie do Imperium Sithów, rozpoczną swoją przygodę na planecie Hutta, której mieszkańców chyba nie trzeba przedstawiać. Tak, chodzi o potężnych i obślizgłych (dosłownie i przenośni) przemytników oraz gangsterów, reprezentowanych w starej trylogii Gwiezdnych Wojen przez Jabbę. Od pierwszych zapowiedzi gry studio BioWare podkreślało, że The Old Republic będzie przede wszystkim fabularną przygodą, więc każda sytuacja zostanie w jakiś sposób uzasadniona. Dość szybko dowiedzieliśmy się, że naszego imperialnego agenta wysłano do miejsca rządzonego przez kryminalne syndykaty, aby inwigilował pałac jednego z okolicznych przywódców – Nem'ro – i przy okazji odrobinę namieszał. Warto od razu zaznaczyć, że łowcy nagród szukali na Huttcie zupełnie innych rzeczy – jedno z ich głównych zadań dotyczyło wielkiego turnieju dla śmiałków z całej galaktyki.

Przedostanie się do struktur groźnego kryminalisty wymagało zastosowania odpowiednich środków – padła sugestia, aby podszyć się pod pewnego legendarnego pirata o imieniu Red Blade. Od samego początku zabawy spore wrażenie robiły świetnie zrealizowane dialogi z postaciami, podczas których mogliśmy wybierać różne odpowiedzi. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki zastąpieniu ściany tekstu klimatycznymi głosami udało się przemycić znacznie więcej wątków i informacji. W późniejszej fazie zabawy pojawia się nawyk pomijania pewnych wypowiedzi, ale konstrukcja rozmów przewidywała nawet takie sytuacje. Zwykle już w pierwszym zdaniu dostawaliśmy główną część przesłania, więc nawet mniej zaangażowani gracze będą mogli zrozumieć sens wypowiedzi danej postaci. Poziom nagrań jest naprawdę wysoki, a dialogi jak zwykle napisane bardzo dobrze. Dzięki temu w niektórych momentach dało się zapomnieć, że gramy w produkcji reprezentującą statyczny i zwykle nudny do bólu gatunek MMORPG.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?