autor: Maciej Jałowiec
Age of Empires Online - Wrażenia z prezentacji - Strona 2
Jak będzie wyglądać przyszłość RTS-ów na komputerach stacjonarnych? Na to pytanie stara się odpowiedzieć studio Robot Entertainment, twórcy gry Age of Empires Online.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Jak będzie wyglądać przyszłość RTS-ów na komputerach stacjonarnych? Na to pytanie stara się odpowiedzieć studio Robot Entertainment, twórcy gry Age of Empires Online. Po krótkiej prezentacji tego tytułu na Microsoft Spring Showcase w San Francisco można odnieść wrażenie, że kierunek, jaki nowy produkt chce nadać całemu gatunkowi, jest dość interesujący i pomysłowy, jednak ciężko stwierdzić, czy przypadnie do gustu większości graczy.
Mechanika rozgrywki została opracowana w oparciu o rozwiązania znane z Age of Empires II. Każdy gracz dysponuje czymś w rodzaju stolicy i rozwija ją z grubsza w taki sam sposób, jak robiło się to w ciepło wspominanej „dwójce”. Stolica z czasem rośnie w siłę, tworząc armię i zdobywając różnego rodzaju technologie z kilku dostępnych drzewek rozwoju. Usprawnienia te dotyczą głównie wojska (np. przyspieszenie przeładowania u łuczników) lub gospodarki (szybsze wydobycie lub zbieractwo). Dodatkowo z surowców można wytwarzać technologie na sprzedaż, co jest ważnym elementem handlu między graczami.
Stolica, oprócz tego, że praktycznie stanowi podstawę bytu gracza w Age of Empires Online, jest czymś w rodzaju poczekalni. Rozwijając ją, od czasu do czasu dostajemy możliwość wykonania questa. Przykładowa misja zaprezentowana na pokazie polegała na zrównaniu z ziemią pełnego wrogów obozowiska. Przystępując do takiego zadania, automatycznie opuszczamy naszą siedzibę i lądujemy na niezbadanym terenie. Aby pokonać przeciwników, konieczne jest zbudowanie małego miasteczka w celu wystawienia skutecznej armii. Oczywiście im lepiej mamy rozwiniętą stolicę, tym łatwiej nam tworzyć kolejne miasta. Usprawnienia zdobyte w naszej najważniejszej metropolii wpływają na szybkość rozwoju mniejszych miejscowości. Przypomina to trochę wykonywanie misji składających się na tradycyjną kampanię dla pojedynczego gracza. Wraz z postępami w rozgrywce questy mają robić się coraz trudniejsze, aczkolwiek z pokazu wynikało, że zawsze będą opierać się na tym samym schemacie – budowie nowego miasta i niszczeniu zamieszkującego w pobliżu wroga. Warto jeszcze odnotować, że zdecydowaną większość misji będzie można rozegrać w trybie kooperacji z innym graczem.
Taka konstrukcja Age of Empires Online sprawia, że już po kilku zadaniach możemy z dumą spojrzeć na mapę cywilizacji i wskazać na niej własnoręcznie wzniesione metropolie. Obserwując grę w akcji, odnosi się wrażenie, że rozgrywka oparta jest na systemie państw-miast. Na mapie widnieje tylko kilka zurbanizowanych punkcików, natomiast reszta nie ma podczas zabawy praktycznie żadnego znaczenia militarnego czy gospodarczego. Na pytanie o powiązania ekonomiczne między tymi miastami usłyszeliśmy tylko, że takowe będą, aczkolwiek nic nie jest tu jeszcze pewne na 100%.