autor: Łukasz Malik
The Darkness II - pierwsze spojrzenie
Podczas specjalnego pokazu w San Francisco mieliśmy okazję zobaczyć The Darkness II. Czy tworzona przez nowe studio kontynuacja ma szansę spodobać się fanom dzieła Starbreeze?
Przeczytaj recenzję Wszystkie barwy ciemności - recenzja gry The Darkness II
Artykuł powstał na bazie wersji X360.
Pokaz The Darkness II zaczyna się ostro. Jackie Estacado (bohater pierwszej części) został ukrzyżowany w jakiejś piwnicy, psychol ze zdeformowaną twarzą próbuje wyciągnąć z niego Ciemność, bo – jak twierdzi – Jackie nie potrafił nad nią zapanować, musi więc oddać ją komuś, kto ją okiełzna. Wszystko obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, w grze nie będzie filmów przerywnikowych. Rozbłysk. Nagle jesteśmy w restauracji – narracja, jak widać, jest achronologiczna.
Akcja The Darkness II rozgrywa się dwa lata po zakończeniu pierwszej części, Jackie jest teraz donem w mafijnej rodzinie Estacado. W jasnej lokacji od razu dostrzegamy największą różnicę w stosunku do poprzedniej gry autorstwa Starbreeze. Nowe studio, któremu powierzono stworzenie kontynuacji (Digital Extremes, jego ostatnim tytułem był Dark Sector), postanowiło oddać w grze jej komiksowe korzenie i sprawić, by The Darkness II wyglądało jak interaktywna graficzna nowela. Ręcznie rysowane tekstury, delikatne kontury wokół przedmiotów faktycznie dają pożądany efekt, przy czym autorzy nie poszli w stronę wydanej kilka lat temu gry XIII. Komiksowy sznyt widać wyraźnie w jasnych lokacjach, a jak wiadomo w poprzedniej Ciemności kluczowe dla przetrwania było likwidowanie źródeł światła – w kontynuacji nie zabraknie tego elementu.
Jackie przechodzi przez lokal, siada przy stoliku z dwiema seksownymi kobietami: „Pamiętasz nas z Candy Club?” – zagaduje jedna z nich. „Nie poznałem was w ubraniu” – odpowiada nasz bohater. Ups. Pierwszy drobny zgrzyt w stosunku do poprzedniej części. Prawdopodobnie w roli głównego bohatera nie usłyszymy Kirka Acevado, który od czasu premiery pierwszej Ciemności zahaczył się w serialu Fringe. Zapytany o to producent odpowiada wymijająco: „Na razie ujawniamy tylko to, że w roli Ciemności powróci Mike Patton”.
Wracamy do restauracji, chwilę później jedna z kobiet kończy z przeznaczoną nam kulką w głowie. Wywiązuje się ostra strzelanina, nasza noga jest cała w strzępach. Ktoś ciągnie nas przez lokal do kuchni, zostawiamy za sobą smugę krwi, strzelamy do napastników. Kolejny problem – ulatniający się gaz zostaje podpalony rzuconym w naszym kierunku koktajlem Mołotowa. Gigantyczna eksplozja. Podczas całej prezentacji skaczemy pomiędzy sceną w piwnicy a wydarzeniami w restauracji. Gdy Ciemność ponownie budzi się w Jackiem, widzimy w akcji usprawnione demoniczne ramię. Użycie kawałka drutu zbrojonego w charakterze oszczepu wydaje się być niezwykle proste. Podobnie jak i brutalne wykańczanie przeciwników – ramię owija się wokół wroga i przegryza przez klatkę piersiową, wyskakując niczym Obcy w kultowej scenie z filmu Ridleya Scotta.