autor: Marcin Serkies
Tomb Raider - zapowiedź - Strona 2
Nowy Tomb Raider może okazać się dla weteranów serii prawdziwym szokiem. Młodsza Lara Croft, niekonwencjonalne środki zagłady i zmienione zasady rozgrywki - zapowiada się restart marki, jakiego jeszcze nie widzieliśmy.
Czternaście lat temu w branży elektronicznej rozrywki wybuchła bomba, a nazywała się ona Tomb Raider. Tytuł firmy Core Design i jego główna bohaterka – Lara Croft – błyskawicznie podbili serca graczy. Od tego czasu produkcja ta we wszystkich swoich odsłonach sprzedała się w kosmicznej liczbie 35 milionów egzemplarzy, co stawia ją wysoko w rankingu najpopularniejszych serii.
Swoje do skarbonki dorzuciły też dwa pełnometrażowe filmy z Angeliną Jolie (trzeci, jak głoszą plotki, jest w drodze) oraz mnóstwo ciekawostek, typu komiksy, figurki i tym podobne gadżety. Niestety, mimo tak świetnych wyników, seria zaczęła ostatnio podupadać. Wydana w 2008 roku gra Tomb Raider: Underworld nie spotkała się już z tak dobrym odbiorem, a spin-off w postaci izometrycznego Lara Croft: Guardian of Light z pewnością – choć jest produkcją niewątpliwie dobrą – nie tchnął w cykl nowego ducha.
Właściciele marki postanowili coś z tym zrobić i ostatecznie postawili na popularny w dzisiejszych czasach restart całej serii, serwując przy okazji radykalne zmiany. Do tej pory Lara Croft jawiła się jako niemal niezniszczalna, zwinniejsza od chińskich gimnastyczek, wszechwiedząca kobieta-archeolog, twardsza od skały, a już na pewno od Indiany Jonesa. Aby temat nieco odświeżyć, autorzy zdecydowali się pokazać główną bohaterkę w całkiem innym świetle. Można powiedzieć, że aby popchnąć serię naprzód, zrobiono duży krok wstecz – oczywiście pod względem chronologicznym.
Lara Croft od podlotka wykazywała zacięcie do nauki, a szczególnie archeologii. Mając znanych i uznanych w tej dziedzinie rodziców, korzystała z każdej okazji, aby pogrzebać w ziemi w poszukiwaniu różnych ciekawostek. Chcąc wyjść z cienia rodzicieli, dziewczyna odrzuciła zaproszenie renomowanej uczelni i skorzystała z edukacji w mniej popularnej szkole. W wieku 21 lat, z dyplomem w kieszeni, postanowiła pokazać wszystkim, ile jest naprawdę warta. Wyruszyła więc na wyprawę, której celem jest poszukiwanie skarbów u wybrzeży Japonii. Wskutek nieprzewidzianych okoliczności, statek którym płynęła, rozbił się, a młoda Lara, zamiast wsławić się odkryciem czegoś, co poruszy cały świat, odzyskała przytomność w lnianym kokonie, wisząc głową w dół obok zdecydowanie mniej żywego sąsiada.
Opracowując wizerunek odmłodzonej Lary Croft, Crystal Dynamics postanowiło rozpocząć cały proces od podstaw. Autorzy chcieli stworzyć zupełnie nową bohaterkę, ale mającą wiele cech wspólnych z poprzednimi wersjami tej postaci. Zaczęli od nakreślenia jej historii i rysu psychologicznego. Dalej do pracy ruszyli graficy – ich szkice koncepcyjne wykreowały nieco inną osobę, zachowującą jednak pewne charakterystyczne cechy kobiety, którą od dawna doskonale znamy. Jest podobna, tylko znacznie młodsza, delikatniejsza i ma w sobie coś magnetycznego. Co ciekawe, badania wykazały, że głównym elementem przyciągającym wzrok graczy są oczy dziewczyny, a nie jej sporej wielkości biust.
Reakcje środowiska fanów na nowy wizerunek panny Croft są tradycyjnie podzielone: jednym nie podoba się taki wygląd bohaterki, inni są wprost zachwyceni. Ja osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji – przemawia do mnie nowa koncepcja i interesujące wydaje mi się przyglądanie się, jak z tego dziewczątka będzie wykluwać się nieznająca strachu i doskonale wygimnastykowana kobieta.