autor: Szymon Liebert
Battlefield Play4Free - już graliśmy!
Wydane kilkanaście miesięcy temu Battlefield Heroes było w znacznej mierze pomyłką. Na szczęście studio EA DICE postanowiło ją naprawić w kolejnej darmowej odsłonie serii.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Na londyńskim pokazie Electronic Arts nie mogło zabraknąć charakterystycznych strzelanek tej firmy. O ile informacje na temat DLC do Medal of Honor nie zainteresowały zbyt wielu dziennikarzy, o tyle spore emocje wzbudziła seria Battlefield. Tym bardziej, że zapowiedziano nową grę (niestety nie jest to „trójka”!), czyli Battlefield Play4Free, i pokazano w akcji Bad Company 2 – Vietnam. Oczywiście, spędziliśmy przy obu produkcjach chwilę, żeby przekonać się, w jakiej formie jest studio EA DICE. Play4Free to ciąg dalszy planów firmy Electronic Arts na podbicie rynku gier freemium, czyli wątku rozpoczętego przez Battlefield: Heroes.
Battlefield: Heroes cechowało się widokiem trzecioosobowym, komiksową grafiką i dla wielu miłośników strzelanek okazało się pudłem. Jeden z producentów przyznał się nawet do błędnych założeń przyświecających temu projektowi. Deweloper uważał, że bezpłatne tytuły przyciągają głównie nową publikę – casualowego gracza. Praktyka pokazała jednak, że jest inaczej i w strzelankę tę grali głównie hardcorowi odbiorcy. Z tych względów nowe dzieło odcina się od poprzedniczki i stanie się poważną produkcją skierowaną do osób zagrywających się w Medal of Honor, Bad Company 2 czy Call of Duty.
W największym skrócie można powiedzieć, że Play4Free to połączenie głównych cech Battlefielda 2 z kilkoma elementami Bad Company 2 oraz systemami rodem z Battlefield Heroes. W grze wracającej do widoku pierwszoosobowego dostaniemy najpopularniejsze mapy i tryby rozgrywki z „dwójki” wzbogacone o kilka udanych pomysłów z nowszych produkcji. Gracze ponownie zmierzą się w 32-osobowych bitwach rozgrywających się głównie na opustoszałych ulicach miast i skorzystają nie tylko ze zróżnicowanego uzbrojenia (także stacjonarnych działek i wyrzutni), ale i z pojazdów (od jeepów przez czołgi aż po samoloty i helikoptery). Zobaczymy między innymi: helikopter Mi-28, odrzutowiec F-35 czy czołg T-90.