Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 sierpnia 2010, 13:14

autor: Szymon Liebert

Need For Speed: Hot Pursuit - Już graliśmy! - gamescom 2010 - Strona 2

Szalone ucieczki przed policją to już dla graczy normalka. Czy w Need for Speed: Hot Pursuit studio Criterion zdoła wprowadzić coś nowego w tej dziedzinie?

Firma Electronic Arts stara się odświeżyć serię Need For Speed i nadać jej nowy kierunek. W tym celu produkcję kolejnej odsłony zlecono studiu Criterion, które znamy ze świetnego Burnouta. Producenci otrzymali okazję do podjęcia tematu Hot Pursuit, czyli gry sprzed dobrych dziesięciu lat. Zgodnie z ich zapowiedziami otrzymamy w pewnym stopniu powrót do korzeni i jednocześnie świeże spojrzenie na policyjne pościgi. Na targach gamescom 2010 mieliśmy okazję zobaczyć grę na zamkniętym pokazie i testować ją przez kilkanaście minut. Czy spychanie z drogi radiowozów może być jeszcze bardziej ekscytujące?

Czy pościgi z policją kiedykolwiek nam się znudzą?

Need For Speed: Hot Pursuit to gra w pełni przystosowana do specyfiki dzisiejszego rynku, na którym triumfy święcą najróżniejsze portale społecznościowe (Twitter, Facebook) i nowe formy komunikowania się. Podobny system – Autolog – będzie elementem napędzającym nową produkcję studia Criterion. Funkcjonalność ta składa się z kilku części i – mówiąc ogólnie – pokazuje dokonania naszych przyjaciół w grze oraz pozwala dzielić się własnymi doświadczeniami. Gracze mogą więc publikować obrazki ze swoich wyścigów, komentować nawzajem uzyskane czasy lub po prostu umawiać się na wspólną zabawę.

Wszystko to jest w pełni zintegrowane z samą rozgrywką, więc przeglądając wyniki znajomego, możemy w błyskawiczny sposób wziąć udział w tych samych wyścigach co on. Zachęcanie uczestników zabawy do pokojowej rywalizacji jest jednym z zamierzeń twórców. Odpowiada za to przede wszystkim moduł Autolog Recommends, który sugeruje pewne wyzwania, analizując wyniki osób z listy przyjaciół. Z poziomu tego panelu możemy spróbować pobić rekord znajomego i tym samym odbić piłeczkę w jego stronę. Powyższe informacje są wyłożone w czytelny sposób i podjęcie rękawicy zabiera tylko kilka sekund.

W grze policja dysponuje kilkoma typami samochodów,helikopterem oraz kolczatkami.

Jeden z producentów zademonstrował nam swoją próbę pobicia rekordu kolegi z zespołu. Przed rozpoczęciem gry wybieramy samochód i określamy jego kolorystykę. Później zostajemy od razu rzuceni na głęboką wodę – pojazd pędzi autostradą, a w tle słychać syreny policyjne. Pokazany tryb łączył wyścigi z szaloną ucieczką przed policją. Samochód nabrał prędkości i zgrabnie lawirował między rywalami, cały czas mając radiowozy tuż za sobą. Nagle jeden z policjantów wyjechał z boku i został brutalnie zepchnięty – nad wozem pojawił się pasek jego stanu technicznego. Po kilku uderzeniach funkcjonariusz stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z trasy, co zostało zwieńczone efektowną animacją w zwolnionym tempie. W podobny sposób gra sygnalizuje rozstawione przed nami blokady lub kolczatki, dzięki czemu możemy odpowiednio szybko zareagować.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.