autor: Marek Grochowski
Prince of Persia: Zapomniane Piaski - pierwsze spojrzenie - Strona 3
Przed dwoma dniami Ubisoft pokazał w Paryżu kolejne przygody arabskiego Księcia. Byliśmy tam, by sprawdzić, czy nowy Prince of Persia rzeczywiście ma szansę stać się hitem.
Przeczytaj recenzję Prince of Persia: Zapomniane Piaski - recenzja gry
Po bajkowej, kontrowersyjnej i utrzymanej w konwencji love story przygodzie z Eliką perski Książę ostatecznie żegna się z kreskówkową oprawą swoich perypetii. Czołowy heros gier Ubisoftu już niebawem powróci w formie, w jakiej znamy go doskonale z wydanej w latach 2003-2005 trylogii Prince of Persia. Jeżeli nie pamiętacie, o czym mowa, przypominamy, że chodzi o serię, gdzie – pominąwszy klimat baśni tysiąca i jednej nocy – trup ściele się gęsto, orientalne miasta płoną, a główny bohater wykonuje niesamowite akrobacje i zamienia się czasem w istnego demona.
Tym razem obejdzie się bez dzikich metamorfoz i przemian w ucieleśnienie zła. W Zapomnianych Piaskach Książę będzie przypominać raczej młodzieńca znanego z Warrior Within, a wcześniej – z Sands of Time. To właśnie na pierwszej części sagi twórcy wzorują się w największym stopniu. Fabularnie Prince of Persia wypełni lukę w wydarzeniach, które działy się między Piaskami Czasu a Duszą Wojownika. Okres ten obejmuje aż siedem lat historii, a już sam jej początek nie zwiastuje atmosfery wakacyjnej wycieczki.
W trakcie podróży przez królestwo Malika Książę dostrzega nagle, że forteca należąca do brata atakowana jest przez zastępy żołnierzy. Z każdą sekundą wróg zyskuje coraz większą przewagę, a najpiękniejsze niegdyś miasto pustynnego Azadu w mgnieniu oka staje w ogniu. Tymczasem honorowy, aczkolwiek nie do końca roztropny Malik, zamiast od razu poprosić o wsparcie Prince’a, wzywa najpierw na pomoc mitologiczną Piaskową Armię. Ta i owszem, rozprawia się z napastnikami, ale przy okazji zamienia wszystko, co napotyka na swojej drodze, w piaskowe posągi. Dostaje się po równo sojusznikom i nieprzyjaciołom, Książę zaś musi powstrzymać pochód śmierci, który stopniowo opanowuje zniszczone królestwo.
Co w kontekście powyższej historii dość ważne, Ubisoft zaprzecza spekulacjom, jakoby gra miała opierać się na filmie, który wytwórnia Walta Disneya wypuści na ekrany kin jeszcze tej wiosny. Celem powstania Zapomnianych Piasków jest pokazanie graczom, jak toczyły się nieznane wcześniej losy komputerowego Księcia i co doprowadziło do tego, że z czasem Prince stał się mniej pozytywną postacią. W trzech fragmentach gry, które pokazano na paryskiej prezentacji wersji na X360, Książę potwierdził swą nienaganną formę.
W związku z tym, że akcja toczy się głównie w wielkim pałacu Malika, elementów platformowych jest tu całe mnóstwo, a by poradzić sobie w tej architektonicznej dżungli, Książę musi płynnie wspinać się i przebiegać po ścianach, pewnie chwytać za krawędzie kolumn i nie cofać się przed wielometrowymi przepaściami. Oprócz tego w siedzibie przezornego brata na naszego bohatera czyhają też rozmaite pułapki – od kręcących się jak w młynie ostrzy po dość ciężkie i ciasno rozstawione zębate koła.