ZAX: The Alien Hunter - Beta Test - Strona 2
ZAX: The Alien Hunter to gra z gatunku action/adventure. Gracze wcielają się w postać Zax’a, żołnierza który rozbił się na obcej planecie zagrożonej wybuchem supernowej oraz zamieszkałej przez masę nieprzyjaźnie nastawionych istot.
Przeczytaj recenzję ZAX: The Alien Hunter - recenzja gry
Pierwsze wrażenia bez gry (zbieranie ogólnych informacji) – ZAX: The Alien Hunter - zastanawiacie się co to u licha może być? Tak ja też się nad tym głowię. Że tak się wyrażę, gra firmy JoWood beż żadnych większych reklam i rozgłosu w październiku wkroczyła na zachodni rynek, a w naszym kraju, dzięki firmie CD Projekt pojawi się w grudniu całkowicie spolonizowana i to w niezbyt wygórowanej cenie 49,90 PLN. To trzeba sprawdzić. Na oficjalnej stronie wydawcy czytamy, że jest to przygodowa gra akcji opowiadająca o perypetiach niejakiego Zax’a. Rozbił się on na obcej planecie i teraz aby się z niej wydostać musi naprawić uszkodzony statek. W poszukiwaniach niezbędnych do naprawy surowców i części pomaga mu sztuczna inteligencja jego statku (komputer) Zelon. Oczywiście na swej drodze spotyka wielu wrogów, poznaje historię i kulturę mieszkańców planety......itd., itd. No dobra trzeba to zobaczyć na własne oczy.
Pierwsze wrażenia z beta wersji gry (opcje, menu i ustawienia) – Po zainstalowaniu gry i oglądnięciu filmików przedstawiających znaki firmowe wydawcy i producenta naszym oczom ukazuje się menu główne. Na górze jakaś nieforemna czacha, w tle prehistoryczna wioska – co to za gra?. Na środku zaś lista, a na niej „start game”, „multiplayer”, „load game”, „credits”, „configure” no i „exit”. Szczególnie interesuje nas opcja „configure” w której możemy pozmieniać sobie różne ustawienia dotyczące sterowania, układu klawiszy, dźwięku oraz grafiki, gdzie okazuje się, że szczyt wersji beta to 800x600 w 32-bitach. Jak mam być szczery to za bardzo to nie zachwyca. No, ale idźmy dalej – „start game”.
Pierwsze wrażenia z beta wersji gry (pierwsze 20 min z gry) – Tu czeka na nas bardzo miła niespodzianka. Całkiem fajna wstawka przedstawiająca ludność planety, naszego spadającego w kłębach dymu bohatera, no i jego najbliższą współpracowniczkę (wcześniej wspomnianą sztuczną inteligencję) Zelon, która patrząc na zdjęcie przyczepione do kokpitu statku Zax’a, kiedyś była niezgorszą kobitką, co prawda innej rasy, ale nadal niczego sobie. Później widzimy już właściwą grę. Grafika okazuje się być szczegółowa i dopracowana. Izometryczny widok akcji z możliwością zbliżania i oddalania w bardzo dużym zakresie, bardzo ładne kolory, dopracowane obiekty, statek, drzewa, ładna i płynna animacja bohatera i napotkanych zwierząt oraz naprawdę efektowne rozbłyski wiązek laserowych. Jest lepiej niż można by początkowo oczekiwać i nawet na monitorze 19 calowym nie widać żadnych rażących niedociągnięć. Dźwięk też niczego sobie, wpadająca w ucho lekko tajemnicza muzyczka, dopracowane głosy bohaterów prowadzących konwersację, okrzyki podnieconego walką Zax’a oraz odgłosy wystrzałów z broni, zwierząt, robotów, wyładowań energetycznych i innych zjawisk. Na dużą pochwalę zasługuje intuicyjny interfejs. Po prawej stronie widzimy broń którą obecnie używamy, po lewej pasek życia i stan energii chroniącego nas pola siłowego, nad nim małą mapkę sytuacyjną, a w centrum ilość znalezionych kryształów i surowców. Ponadto po naciśnięciu jednego klawisza wyłania się menu, gdzie możemy przejrzeć wszystkie wypowiedzi jakie padły w rozmowach (jest to bardzo pomocne, ponieważ zawsze można odszukać określone zdanie i przypomnieć sobie, np. gdzie mamy iść) zobaczyć cele misji oraz sprawdzić swój inwentarz. Najbardziej przypadło mi do gustu sterowanie postacią.