autor: Szymon Liebert
Diablo III - Monk - Strona 2
Rozpoczynamy cykl naszych zapowiedzi, poświęconych klasom postaci w nadchodzącym Diablo III. Na pierwszy ogień idzie szybki i zabójczo skuteczny w walce Monk, czyli mnich wzorowany na wojownikach rodem z klasztoru Shaolin.
Przeczytaj recenzję Zło powróciło - recenzja gry Diablo III
Data premiery Diablo III wciąż pozostaje wielką zagadką dla fanów serii na całym świecie. Sam Blizzard przyznaje, że gry robi wyjątkowo długo i być może za wcześnie mówi o nich publicznie. Nic straconego – uzbroiwszy się w cierpliwość, możemy pomarzyć o przyszłych przygodach, zbierając rozmaite informacje na temat oczekiwanego tytułu. W cyklu specjalnych zapowiedzi przyjrzymy się kolejnym klasom postaci, które otrzymamy do wyboru w trzeciej części prawdopodobnie najbardziej wpływowego hack & slasha w historii gier. W pierwszym odcinku skupiamy się na bohaterze ujawnionym w drugiej połowie ubiegłego roku (równocześnie na BlizzCon 2009 i gamescom 2009). Przed Wami spotkanie z uduchowionym, pewnym siebie, ale i bezlitosnym wobec pomiotów zła mnichem.
Burza piaskowa. Na horyzoncie pojawia się mężczyzna dziarsko przedzierający się przez nieprzystępną pustynię targaną podmuchami wiatru. Odziany w skąpą, odsłaniającą ramiona i przewiązaną materiałem w pasie, szatę ma determinację i skupienie wypisane na twarzy. Łysą głowę zdobią dwa namalowane na czole punkty i bujna broda. Na rękach widzimy skórzane zarękawia, będące jednocześnie elementem obronnym i ofensywnym. W prawej dłoni spoczywa nieodzowny długi kij. Taki obraz Monka, czyli mnicha, Blizzard przedstawił w zwiastunie z sierpnia ubiegłego roku. Materiał pokazał zdaniem niektórych leciwość silnika, na którym hula Diablo III – nie o tym jednak będziemy dzisiaj mówić. Nasz temat, czyli czwarta ujawniona klasa postaci z gry, jest dużo ciekawszy i zdecydowanie bardziej mistyczny.
Na wstępie warto rozwiać pewne mity i wątpliwości dotyczące powiązań powyższego śmiałka z czwartą klasą bohatera znaną z dodatku Hellfire do pierwszego Diablo. Rozszerzenie to zostało przygotowane przez zewnętrzną firmę Synergistic Software i rzeczywiście wprowadziło postać Monka, który nie był początkowo brany pod uwagę w pracach nad Diablo III. Deweloperzy kilkakrotnie podkreślali, że Hellfire nie należy właściwie do kanonu uniwersum, a inspiracje odnośnie uduchowionego bohatera sięgają nieco głębiej. Jak mówili Julian Love, Kevin Martens i Bashiok (menadżer do spraw kontaktów z fanami na forum Blizzarda) korzeni mnicha z Diablo III należy szukać w papierowych systemach RPG w stylu Dungeons & Dragons oraz popkulturowych obrazach i stereotypach (np. filmach kung fu z Jackie Chanem).
Przytoczone wyżej inspiracje twórców wyraźnie pokazują, że zamiast typowo europejskiego zakonnika, zajmującego się modlitwą i wytwarzaniem wina, w Diablo III poznamy dalekowschodniego mistyka uzbrojonego nie tylko w żelazną wolę i buddyjskie poglądy, ale i orientalne sztuki walki, niczym legendarni mnisi z Shaolin. Gracze, którzy wybiorą tę postać, będą dysponować szybkimi sekwencjami ciosów, licznym wachlarzem czarów defensywnych oraz aurami wpływającymi na sprzymierzeńców i wrogów. W wielu materiałach mówi się o tym, że Monk z Diablo III być może będzie przypominał skrzyżowanie elementów Zabójczyni z Paladynem, znanych z drugiej odsłony serii. To tylko próba skrótowego opisu nowej klasy postaci, dla której Blizzard standardowo przygotowuje bogate zaplecze merytoryczne i fabularne.