Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 1 października 2009, 13:07

autor: Maciej Stępnikowski

The Sims 3: Wymarzone Podróże - zapowiedź - Strona 2

Prędzej czy później musiało do tego dojść – nadchodzi pierwszy dodatek do The Sims 3. Czy po raz trzeci dostaniemy prawie to samo tylko w innym pudełku?

Zanim upłynie pół roku od premiery The Sims 3, na sklepowych półkach znajdzie się pierwszy dodatek do tej gry. Twórcy zaproszą nas na tytułowe wymarzone podróże. Znawcom simowej serii z pewnością przypomną się dodatki do dwóch pierwszych wydań gry – The Sims: Wakacje oraz The Sims 2: Podróże. Nie ma wątpliwości, że koncepcja jest taka sama. Czy zatem szykuje się sytuacja, w której dostaniemy trzeci raz to samo?

Piramidy, Sfinks i wszechobecna pustynia stworzą niesamowity krajobraz.

W rozszerzeniu The Sims 3: Wymarzone Podróże nasi Simowie będą mieli możliwość odwiedzenia trzech zupełnie nowych lokacji: Shang Simla w Chinach, Champs Les Sims we Francji i Al Simhara w Egipcie. Chociaż ich nazwy są fikcyjne, nie ma wątpliwości, że będą one bardzo silnie nawiązywać do tych rzeczywistych np. w Egipcie oprócz piramid ujrzymy wielki posąg Sfinksa. Nowe lokacje oznaczają nowe aktywności. W Chinach nauczymy się sztuk walki oraz przemierzymy dawno zapomniane starożytne komnaty. We Francji oprócz romantycznych spacerów czeka nas możliwość nauczenia się przygotowywania – oczywiście bezalkoholowego – nektaru. Egipt to plądrowanie grobowców, odkrywanie skarbów i zabranie ich ze sobą do domu. Jednak tu należy uważać na mumie, które mogą rzucić klątwę na naszego Sima – jeśli nie odprawimy odpowiedniego rytuału, Sim umrze w niespełna dwa tygodnie. Mówi się także o tym, że nasz Sim będzie mógł sam stać się mumią. Oczywiście wiąże się to z pewnymi zaletami i wadami (jak w przypadku przemiany w wilkołaka w The Sims 2) – nasz Sim-mumia będzie np. wolniejszy, ale jego potrzeby nie będą musiały być zaspokajane tak często. Ponadto Sim-mumia nie będzie się starzeć, a jedynym sposobem na zabicie go będzie ogień.

Odkrywanie starożytnych skarbów to ryzyko związane z pułapkami.

Jak zawsze wraz z nowymi lokacjami i usprawnieniami otrzymamy dziesiątki nowych przedmiotów, ubrań, fryzur itd. Dotyczy to także budowy domu, gdzie oprócz nowych okien, tapet czy wykładzin pojawią się znane z The Sims 2: Osiedlowe Życie automatyczne drzwi czy schody. Dzięki temu nieco odświeżymy wygląd naszych domów oraz zmienimy wizerunek naszych Simów. Twórcy zapowiadają także nową umiejętność do nabycia przez naszych małych bohaterów – fotografowanie. Możemy się domyślać, że wraz z nią pojawi się nowa kariera zawodowa. Orientalne lokacje to zupełnie inna kultura, a więc urozmaicone relacje z miejscowymi mieszkańcami, co oznacza dziesiątki nowych nastrójników.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.