autor: Przemysław Zamęcki
Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes - zapowiedź
Animowane Gwiezdne Wojny podbiły serca milionów fanów. Czy to samo może udać się grze na podstawie serialowej licencji?
Przeczytaj recenzję Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Trwa wojna pomiędzy Republiką a Federacją Handlową, pragnącą zrzucić jarzmo skorumpowanej biurokracji i opowiadającą się za liberalną polityką handlową. Jednak separatyści od początku stoją na przegranej pozycji. Manipulowani i wykorzystywani przez Sithów, którzy w destabilizacji Republiki upatrują szansę powrotu do władzy nad galaktyką. Nie mogąc przeciwstawić się rzuconej przeciwko nim armii rycerzy Jedi i sklonowanych żołnierzy, dzielnie walczą o prawo do wolności osobistej i korporacyjnej niezależności od Senatu.
Dawno temu, w odległej galaktyce...
Tak mógłby wyglądać opis Wojen Klonów, gdyby ograniczyć się do relacji jednej strony. Republika stojąca w obliczu kryzysu gospodarczo-militarnego to jeden z ulubionych okresów, o którym graczom, widzom czy czytelnikom lubi opowiadać imperium George’a Lucasa.
Nic dziwnego zatem, że doczekaliśmy się również animowanego serialu (a nawet dwóch) pokazującego czasy chaosu, upadku porządku ustroju demokratycznego i przede wszystkim, młodzieńczej działalności Anakina Skywalkera. Jako że ta telewizyjna produkcja wyraźnie skierowana jest do nastoletniego widza, tak więc i powstająca na jej kanwie gra również ma posiadać wszystkie atrybuty pozwalające na bezstresową rozrywkę osobom w wieku od lat pięciu do stu pięciu. Fabuła Star Wars: The Clone Wars – Republic Heroes ma łączyć pierwszy i drugi sezon serialu – wyjaśniać pewne niedokończone wątki, przy okazji wprowadzając oczywiście szereg nowych, których rozwiązania należy oczekiwać w kolejnych odcinkach animowanej serii.
W grze ma nie być z góry narzuconego przez producentów głównego bohatera. Gracz będzie miał okazję wcielić się zarówno w ośmiu różnych rycerzy Jedi (w tym w Obi-Wana, Anakina czy Mace Windu), jak i w dziesięciu sklonowanych żołnierzy, przy czym rozgrywka obydwoma typami postaci ma wyglądać nieco inaczej. Gdy zdecydujemy się na postać Jedi, podczas walki w ruch pójdzie przede wszystkim miecz świetlny oraz różne rodzaje mocy, dzięki którym nie tylko pokonamy przeciwników, ale również będziemy mogli rozwiązywać przygotowane przez autorów zagadki. Posiądziemy także pewne umiejętności akrobatyczne. Jedna z nich pozwoli na przykład dosłownie „dosiąść” dowolnego droida i sterując nim, wykorzystać go jako tymczasową platformę do szerzenia chaosu i śmierci wśród nacierających wrogów.
Wcielając się w jednego z żołnierzy, możemy zapomnieć o walce mieczem świetlnym. Ale o ile mamy do czynienia z klonami w sensie fizycznym, o tyle każdy z żołnierzy przeszedł specjalistyczne szkolenie, dzięki czemu jeden może być doskonałym szturmowcem, drugi zaś idealnym komandosem. W zależności od tego, kim aktualnie będziemy sterować, postać taka będzie mogła wykorzystywać różne rodzaje blasterów czy granatów (w tym termodetonatory) oraz zbierać rzeczy wyskakujące z pokonanych przeciwników. Do wykonywania wysokich skoków przydadzą się także odrzutowe plecaki. Istotny jest też fakt, że rozgrywka została skonstruowana z myślą o dwóch osobach bawiących się w trybie kooperacji. Można więc wyobrazić sobie jednego z nich jako Jedi, drugiego zaś grającego zwykłym żołnierzem. Dzięki temu umiejętności obu będą się doskonale uzupełniać. Niemniej ciekawie może być również w przypadku wybrania takich samych profesji. Dwóch Jedi przerabiających na plasterki armię Federacji również zapowiada interesującą zabawę. Nie wiadomo na razie, czy będzie możliwość przełączania się pomiędzy różnymi postaciami w trakcie samej gry, co przypominałoby patent zastosowany przez autorów serii LEGO Star Wars.