autor: Mateusz "Gabriel Angel"
Neocron - przed premierą - Strona 3
Neocron to gra Massively Multiplayer Online utrzymana w konwencji cRPG, której twórcy podęli wyzwania stworzenia wiernej symulacji wirtualnego miasta. Gracze to mieszkańcy postapokaliptycznej XXVII-wiecznej metropolii Necrocon.
Przeczytaj recenzję Neocron - recenzja gry
Cyberfunk? CyberAnkh? Cyberpunk?
Wydawałoby się, że Cyberpunk, nowy nurt sztuki powstały na początki lat osiemdziesiątych, tuż po wydaniu książki Williama Gibsona pt. Neuromancer, powinien być ściśle związany z tematem, który próbuje nam bliżej przedstawić. Tym tematem są oczywiście wielkie korporacje, komputery, nowoczesna technologia, oraz wszystko co się z tym wiąże. No właśnie, powinien. A w rzeczywistości, w środowisku komputerowym funkcjonują jedynie śladowe ilości tego nurtu. I o ile książki czytało dużo osób, porównywalnie dużo z ilością osób, która oglądała filmy o tej tematyce, o tyle wymienić parę tytułów gier komputerowych, rozgrywających się w świecie zbliżonym do tematyki Cyberpunkowej, jest bardzo ciężko. Na uwagę zasługują właściwie tylko dwa, legendarne już tytuły – Deus Ex oraz System Shock. To komputerowa klasyka i elita Cyberpunku.
Jeśli z tą terminologią spotkaliście się po raz pierwszy, to postaram się Wam ją nieco przybliżyć. Świat Cyberpunkowy, to świat naszej niedalekiej przyszłości. Świat niezbyt przyjazny. Ludzkość tłoczy się w wielkich miastach, które zżerane są przez przestępczość i korupcje. Im wyżej ktoś mieszka, tym wyższy status społeczny posiada. Co bogatszych jest stać na ulepszanie swoich ciał poprzez różnego rodzaju implanty i chipy. Państwami (których granic nie da się zakreślić na mapie), rządzą wielkie korporacje – ucieleśnienie zła. Za ogromnym skomputeryzowaniem, nie idzie niestety postęp cywilizacji, a wręcz przeciwnie – degradacja. Społeczeństwo chore i zmęczone, nękane chorobami oraz pilnowane przez aparaty policyjne i tajne organizacje jest u kresu sił, wydając swoje ostatnie, chłodne jęki. To w końcu świat, w którym wojny toczą nie armię, lecz hackerzy, komputerowi kowboje przyszłych czasów.
Deus Ex i System Shock (pierwsza i druga cześć), bardzo sugestywnie oddawały realia tego gatunku. Mroczne, tajemnicze, zaskakiwały swoją fabułą oraz wciągały coraz głębiej, nawołując spod ciemnej tafli wody, głosem zabarwionym chęcią rozwikłania zagadki. Liczył się klimat. Coś, co na pewno będzie miała kolejna gra, z gatunku Cyberpunku – Neocron, autorstwa niemiecko-kanadyjskiej firmy Reakktor Media.
Historia świata nie miło zapowiadająca się nam. Oj nie.
Neocron to wielkie, tętniące życiem miasto przyszłości, w którym zagrać będzie można jedynie poprzez Internet. Akcja gry wyprzedza nasze czasy o jakieś 700 lat, a poprzedzona jest bardzo bogatym tłem historycznym, sugestywnie przedstawiającym minione siedem wieków. Co się wtedy wydarzyło? Oj, dużo.
W ogromnym skrócie: w wieku XXII ludzkość przeżyła nuklearną zagładę wywołaną przez supermocarstwa (USA i Chiny) i musiała wszystko zaczynać od nowa. Przez ponad 200 lat życie toczyło się w rytmie natury (a raczej tego co z niej zostało). Ci, którzy przetrwali, żyli bez jakichkolwiek rządów, państw czy organizacji – społeczeństwo jako takie, nie istniało. Zamiast społeczeństw, ludzie zaczęli tworzyć plemiona, które prowadziły między sobą prymitywne wojny. Około roku 2520 plemię Crahn odkrywa ludzi o zdolnościach Psi, tzw. Psi Monks (w polskim tłumaczeniu Psioniczny Mnich), i proponuje im przymierze, w celu zniszczenia swoich największych wrogów – plemienia Thor. Z pomocą nowych przyjaciół, najeżdżają główne miasto szczepu Thor i na jego gruzach postanawiają zbudować, nowe miasto – Neocron, zarodek przyszłej cywilizacji. Ci którzy ocaleli uciekają na północ, gdzie razem z plemieniem Ceres odkrywają jaskinię, wypełnioną informacjami i wiedzą z końca wieku XXI.