Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 września 2001, 10:42

autor: Damian Urbańczyk

The Sims: Randka - zapowiedź - Strona 2

Hot Date to trzeci dodatek do The Sims, przebojowej symulacji wirtualnego życia firmy Maxis. Umożliwia on Simom na całkowicie nowe doznania związane tym razem ze stosunkami męsko-damskimi, czyli po prostu randkami.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

„The Sims” to jedna z najlepszych pozycji komputerowych ostatnich lat. Chyba najbardziej przebojowy produkt firmy Maxis, twórców takich hitów jak seria „Sim City”. Gra „The Sims” otrzymała wiele wyróżnień, a przez większość recenzentów gier komputerowych została oceniona najwyżej, jak to było tylko możliwe. Nic dziwnego – oferowała graczom to, czego nie było wcześniej w produktach konkurencji. Jest to umożliwienie symulacji człowieka, a nawet całej rodziny. I to właśnie nowatorski pomysł sprawił, że tytuł ten przez wiele miesięcy znajdował się na światowych listach najlepiej sprzedających się gier.

Ogólnoświatowy sukces „The Sims” zachęcił twórców do dalszej pracy nad grą. W ciągu kilkunastu miesięcy Maxis wydał dwa rozbudowane dodatki - „Światowe życie” oraz „Balanga”, które – tak samo jak „The Sims” - sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Zawierały one masę różnych przedmiotów do domu, elementów wykończeniowych oraz dodatków umilających życie Simów, bo tak nazwano mieszkańców świata „The Sims”.

Niedawno polski dystrybutor „The Sims” ogłosił, że w końcówce tego roku ukaże się kolejny oficjalny dodatek do kultowej już chyba gry. Na zachodzie dodatek ten nazywał się będzie „Hot Date”, a u nas po prostu „Randka”. Jak już wiadomo, rozszerzenie to zostanie – tak jak „The Sims” i poprzednie dodatki – całkowicie zlokalizowane.

Co ciekawego autorzy postanowili zawrzeć w nadchodzącym dodatku? Przede wszystkim ludzie z Maxis chcą rozszerzyć obszar działania naszych Simów. Nie będzie to już tylko własny dom (koniec z zasadą: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej), ale udostępnione zostaną parki, ulice sklepowe, bary, restauracje, kina, a nawet przewidywana jest możliwość odwiedzania sąsiadów w ich domach, czego dotychczas brakowało niejednemu maniakowi wirtualnego życia...

Z oficjalnych informacji wynika, że w „Randce” zostaną zawarte nowe przedmioty, ma ich być około stu. Wśród nich na pewno nie zabraknie elementów, które będą miały wpływ na stosunki panujące wśród Simów: romantyczne tapczany, na których będą godzinami wysiadywać zakochani w sobie Simowie; kosze piknikowe, w których znajdować się będzie prowiant na niedzielne popołudnia spędzone w parku; wanny, w których Simowie będą brać gorące kąpiele przed randkami. Przedmiotów będzie o wiele więcej, ale na razie jest to tajemnica – wszystkiego się dowiemy w odpowiednim czasie, czyli już niedługo.

Większość wolnego czasu Simy spędzać będą nie w domu, jak to już zwykło bywać, ale na „Starówce”. Jest to całkiem nowe miejsce, ale już teraz wiadomo, że będzie jednym z najważniejszych elementów nowego dodatku. A to dlatego, że „Starówka” ma się stać miejscem, które służyć będzie do łączenia ludzi – miejsce spotkań towarzyskich i randek.

Cóż to takiego ta „Starówka”? Jest to jedno wielkie centrum rozrywki, w skład którego będą wchodzić dziesiątki obiektów kulturalnych i gastronomicznych, a także handlowych. Będzie to po prostu raj dla Sima. W tym miejscu będzie można zrobić zakupy, zjeść piknik i w parku lub romantyczną kolację w ekskluzywnej restauracji, spacerować, zobaczyć ciekawy film w kinie, zatańczyć w dyskotece, a także wiele innych czynności wpływających na samopoczucie naszego Sima. Jednak „Starówka” ma strategiczne znaczenie w miłosnych planach bohaterów – jest to na pewno idealne miejsce, aby łączyć w pary Simów. Na ulicach centrum rozrywkowego będzie można spotkać tę jedną, jedyną (lub tego jedynego), a następnie spędzić trochę czasu na wspólnej rozrywce, poznać się lepiej i może nawet razem zamieszkać.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.