autor: Marcin Łukański
Split/Second - GDC09
Pure okazał się jedną z największych wyścigowych niespodzianek ubiegłego roku. Teraz jego twórcy szykują coś zupełnie nowego i prawdziwie wybuchowego!
Przeczytaj recenzję Split/Second - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji X360.
Firma Black Rock Studio zdobyła już sympatię graczy niezłymi zręcznościowymi wyścigami pod tytułem Pure. Ekipa developerska nie spoczęła jednak na laurach i zabrała się za kolejną, dość oryginalną, produkcję. W czasie naszego pobytu w San Francisco udaliśmy się na prezentację gry Split/Second – specyficznych wyścigów stylizowanych na reality show.
W czasie pokazu Mitch Power – pracownik Disney Interactive Studios – zaprezentował jeden z dostępnych wyścigów. Gra, mimo że była jeszcze w bardzo wczesnej wersji, sprawiała wyjątkowo pozytywne wrażenie i wszystko wskazuje na to, że szykuje się godny następca Pure’a.
Split/Second jest grą stylizowaną na ciekawą mieszankę reality show i serialu telewizyjnego. Przed każdymi zawodami pojawia się krótki trailer przedstawiający wszystkie elementy wyścigu, które mogą zainteresować widzów programu. Całość swoją konstrukcją przypomina teasery występujące na początku odcinków niektórych seriali: dynamiczna muzyka, szybkie ujęcia najciekawszych momentów i efektowne zdjęcia.
Zaraz po krótkim trailerze rozpoczyna się wyścig. Zadaniem gracza w Split/Second jest oczywiście wygrywanie kolejnych rajdów i uzyskanie tytułu mistrza całego sezonu. Warto jednak zwrócić uwagę, że sposób, w jaki zwyciężamy w wyścigach, jest dość oryginalny – szczególnie jak na grę tego gatunku.
W Split/Second wszystko sprowadza się do efektownych eksplozji i beztroskiego niszczenia przeciwników. Cel uświęca środki, a owych środków jest co niemiara. Możemy wysadzać całe budynki, niszczyć mosty, wieże, sprowadzać z nieba samoloty, które zmiażdżą przeciwników, deformować ulice oraz siać ogólną destrukcję i apokalipsę.
Całość opiera się na tak zwanym Power Bar, czyli wskaźniku, który napełniamy za pomocą konkretnych trików: wchodząc ostro w zakręty, wykonując wysokie skoki, mijając bardzo blisko przeciwników i robiąc niebezpieczne, kaskaderskie wyczyny. Wskaźnik ma trzy poziomy: dwa niebieskie i – ostatni – czerwony. Niebieskie odpowiadają za mniej efektowne eksplozje, a czerwony powoduje potężną, obszarową katastrofę. W czasie wyścigu musimy zadecydować, czy poczekamy, aż uaktywni się najwyższy, trzeci poziom, czy też skorzystamy ze specjalnej mocy wcześniej.