Burnout Paradise: The Ultimate Box - zapowiedź
Kultowy cykl zręcznościowych gier wyścigowych trafia po raz pierwszy na pecety i to od razu w najlepszej z możliwych wersji.
Przeczytaj recenzję Burnout Paradise: The Ultimate Box - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Pecety nigdy nie były uważane za bastion zręcznościowych gier wyścigowych. Co lepsze tytuły wydawane również w wersjach przeznaczonych dla posiadaczy komputerów osobistych można policzyć na palcach jednej ręki. Produkcji dedykowanych wyłącznie PC praktycznie nie było – sięgając pamięcią głęboko wstecz, wyciągniemy co najwyżej drugą część Screamera, a i to z wielkim trudem. Sytuacja w przypadku automatów arcade, konsol, a w ostatnim czasie także komórek (choć to już zupełnie inna kategoria) jest zgoła odmienna. Co więc skłoniło brytyjskie studio Criterion do rozpoczęcia prac nad konwersją Burnout Paradise właśnie na PC (po raz pierwszy w historii cyklu)?
Złośliwi powiedzą, że nic innego jak tylko pieniądze, których po transferze niewątpliwie sporo wpadnie do kieszeni producenta. Inni jednak być może zastanowią się i stwierdzą, że świat się przecież zmienia. Przy monitorach i klawiaturach zasiadło kolejne pokolenie graczy, które może być spragnione nieskrępowanej rozgrywki i zwykłej, dającej wiele radości zabawy. Po drodze przytrafił się, co prawda, Flatout i kolejne jego odsłony, lecz cykl ten z uwagi na swoją specyfikę nie każdemu przypadnie do gustu. Burnout Paradise, co pokazały już wersje konsolowe, może zapewnić doznania na najwyższym poziomie. Wydanie, można by rzec, 500-konne, wyposażone we wszelkie dodatki, w jakie mogli zaopatrzyć się właściciele PlayStation 3 i Xbox 360 do końca 2008 roku, zadowoli nawet najbardziej wybredne gusta.
Jako że Burnout Paradise na PC jest konwersją, warto wspomnieć o wszelkich nowościach dodanych do gry w stosunku do podstawowej wersji konsolowej. Jakie są najważniejsze zmiany wprowadzone do rozgrywki przez opublikowane przez autorów dodatki? Z tych większych mieliśmy okazję poznać do tej pory dwa. Zgodnie z tradycją przyjętą przez Criterion, noszą one nazwy kodowe. Pierwszym jest Cagney, którego główną cechą jest poszerzenie możliwości sieciowych Burnout Paradise. Dzięki oferowanej w jego ramach zawartości gracze pecetowi będą mogli przetestować internetowe wersje trzech trybów rozgrywki, stanowiących podstawę opcji przeznaczonej dla pojedynczego gracza.