autor: Kacper Kieja
Master of Orion III - zapowiedź - Strona 2
Master of Orion III to trzecia implementacja jednej z najlepszych w historii strategicznych gier turowych rozgrywanych w scenerii science fiction, gdzie zadaniem gracza jest rozwój i ekspansja na całą galaktykę.
Przeczytaj recenzję Master of Orion III - recenzja gry
Motto: Space is big. Really big. (The Hitchhiker's Guide to the Galaxy)
Seria Master of Orion (ponad 800 tysięcy legalnie sprzedanych egzemplarzy) powstała na wzór słynnej Cywilizacji i na fali popularności gier nazywanych "world builders". Zadaniem gracza w Master of Orion oraz w drugiej części cyklu było utworzenie potężnego państwa, zdolnego zawładnąć Galaktyką. Cel ten osiągało się krok po kroku: eksplorując kosmos, dokonując odkryć naukowo-technicznych, kolonizując obce globy, nawiązując stosunki dyplomatyczne i handlowe z innymi rasami, zamieszkującymi Galaktykę. A wszystko po to, aby zniszczyć przeciwników w ogniu kosmicznej wojny i zalać ich macierzyste globy deszczem nuklearnych bomb albo... zostać przez nich zaaprobowanym i zwyciężyć w głosowaniu dającym władzę imperatorską. Jednak zadaniem gracza nie było tylko zarządzanie skomplikowanym organizmem społeczno-gospodarczym. W odróżnieniu od Cywilizacji w serii Master of Orion duży nacisk położono na przygotowanie strony militarnej rozgrywki. Gracz musiał uczestniczyć w prawdziwej wojnie, tworzyć własne modele i prototypy, wyposażać statki kosmiczne, dowodzić setkami różnych pojazdów. Jeśli w Cywilizacji walka polegała jedynie na przenoszeniu "kartoników", wyobrażających jednostki, z pola na pole (a kiedy "kartoniki" się spotykały następowało większe lub mniejsze BUM!), to w Master of Orion bitwy toczyły się już na mapach taktycznych, a więc były oddzielną i niezmiernie ważną częścią gry. W bitwach tych uczestniczyły czasem tysiące statków kosmicznych, jednak dla przejrzystości sytuacji pogrupowanych według typu.
Master of Orion III zachowuje wiele z uroku swoich poprzedników, ale niewątpliwie będzie to już program nowej generacji. Wszystko zacznie się jednak standardowo: aby rozpocząć walkę o dominację nad Galaktyką, będziemy najpierw musieli wybrać rasę, której siłami zechcemy dowodzić. Tym razem autorzy pozwolą nam wybrać spośród 8 typów ras, podzielonych jednak na 16 gatunków. Tak więc jeśli gracz zechce stanąć na czele Humanoidów, to może wybrać spośród trzech dostępnych podtypów, takich jak Ludzie, Psiloni oraz Evoni. W Master of Orion III nie zobaczymy kilku ras znanych z poprzednich części cyklu. Nie wystąpią tajemniczy i podstępni Darlockowie, niedźwiedziowaci Bullrathi, czy piękne Elarianki. Kosmos w Master of Orion III będzie jednak większy i trudniejszy do eksploracji niż w poprzednich częściach serii. Zobaczymy 256 systemów gwiezdnych, z których każdy może otaczać osiem planet. A dodatkowo każdej planecie może towarzyszyć osiem księżyców. Cały ten wielki świat będzie czekał na dobrego gospodarza, ale walka z naturą tym razem przysporzy sporo kłopotów. Kto grał w poprzednie części cyklu przypomina sobie zapewne, że globy można było poddawać procesowi nazywanemu "terraforming", czyli przekształceniom umożliwiającym kolonizację (likwidacja radiacji itp.). W nowej odsłonie programu przekształcanie planet będzie już zajęciem dużo bardziej skomplikowanym. Każdej rasie odpowiadać będą inne warunki klimatyczne, nie będziesz mógł więc zdobyć globu należącego do obcej cywilizacji i tak po prostu od razu go zasiedlić, gdyż potrzebne staną się wcześniejsze, specjalistyczne przygotowania. Wydaje się, to logiczne, bo przecież nawet gdybyśmy pokonali i zniszczyli Marsjan (gdyby takowi istnieli), to i tak ich planeta byłaby dla nas niedostępna jak dawniej.