Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 sierpnia 2008, 13:44

autor: Maciej Makuła

F.E.A.R. 2: Project Origin - GC 2008

Jak długo mała dziewczynka może straszyć komandosów? Próbujemy odpowiedzieć na to pytanie, rozmawiając z autorami Project Origin.

Przeczytaj recenzję F.E.A.R. 2: Project Origin - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Po latach tułaczki kolejna gra z universum F.E.A.R. wraca do swoich twórców – studia Monolith. Ponieważ straciło ono prawa do nazwy (i tylko nazwy), tym razem gra będzie sprzedawana pod tytułem Project Origin. Udało nam się spotkać z dwójką developerów z tejże firmy, którzy w kilkanaście minut na przykładzie grywalnej wersji kilku etapów starali się pokazać charakterystyczne cechy swego najnowszego dzieła.

Pod względem fabularnym Project Origin rozpoczyna się dokładnie 30 minut przed końcem F.E.A.R. i pozwala pokierować losami żołnierza nazwiskiem Michael Beckett. Na więcej szczegółów dotyczących fabuły będziemy musieli niestety jeszcze poczekać. Omawiany etap umiejscowiony jest w raczej postapokaliptycznych klimatach – przedzieraliśmy się przez zniszczone miasto.

Znajdź 5 różnic pomiędzy Project Origin, a poprzednimi grami z serii F.E.A.R.

Zmiany w stosunku do oryginału są dość kosmetyczne. Podciągnięto oprawę audiowizualną, zmieniono interfejs, zlikwidowano apteczki (na rzecz modnej ostatnio regeneracji) i zwiększono interakcję z otoczeniem. Teraz możemy przewracać biurka, otwierać drzwi stojących na ulicach samochodów i wykonywać wiele podobnych akcji, celem zasłonięcia się przed ogniem przeciwników.

Dokładnie tak samo przed naszymi działaniami próbuje bronić się sztuczna inteligencja. W trakcie przechodzenia omawianego poziomu niejednokrotnie na własne oczy widzieliśmy dowody sprawnego orientowania się wirtualnych wojaków w świecie gry – algorytmy nimi zarządzające zostały wyraźnie poprawione.

Dużo uwagi poświęcono zmianom w sposobie narracji. Tradycyjnie powracają elementy horroru – z małą dziewczynką Almą na czele. Tym razem jednak między nią a graczem dojdzie do większej liczby bliższych spotkań – raz znienacka go szarpnie, innym razem popchnie. Gra naturalnie nadal będzie cały czas pokazywać akcję z perspektywy pierwszej osoby, co ma na celu jak największą integrację grającego z głównym bohaterem Project Origin.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.