autor: Marek Grochowski
FIFA 09 - GC 2008 - Strona 2
Progres, jaki twórcy osiągnęli od czasu UEFA Euro 2008, czyni ich dzieło jeszcze bardziej grywalnym, a przez to wartym szczególnej uwagi.
Przeczytaj recenzję FIFA 09 - recenzja gry
FIFA 09 na PlayStation 3 to, prawdę powiedziawszy, mała niespodzianka, na szczęście bardzo pozytywna. O tym, że seria EA Sports w wydaniu next-genowym trzyma poziom, wiadomo było już od dawna. Tym niemniej progres, jaki twórcy osiągnęli od czasu UEFA Euro 2008, czyni ich dzieło jeszcze bardziej grywalnym, a przez to wartym szczególnej uwagi.
Na dzisiejszej prezentacji gry w ramach Games Convention 2008 autorzy sportówki dowiedli, że choć nie ryzykowali i zachowawczo ograniczyli się tylko do niewielkich zmian, ich kopanka ma wszelkie predyspozycje po temu, by w tym roku znów stanąć w szranki z PES-em jak równy z równym. Co rzuca się w oczy przy pierwszym kontakcie z grą?
Poprawie uległa kwestia główkowania – zawodnicy znacznie lepiej ustawiają się do nadlatującej piłki i wyskakują do niej w bardziej realistyczny sposób. W wysokim stopniu odczuwalny jest ciężar ich ciał, co przekłada się na intensywność, z jaką należy wcisnąć guzik pada, by powietrzny pojedynek zakończył się powodzeniem. Trudną do wytłumaczenia topornością odznaczają się natomiast podania po ziemi – nie sposób kopnąć piłki do partnera, nie pozbywszy się wrażenia, że zagranie to trwa wieczność, a efekt jest i tak o wiele słabszy, niż chciało się uzyskać. Podobną moc ma opcja sprintu, choć w tym przypadku niskie tempo biegu ubarwia rozgrywkę, bo gracz mimowolnie uczy się częstszego stosowania zwodów.
Pod względem mechaniki next-genowa FIFA 09 nadrabia też sztuczną inteligencją zawodników, więc nawet gdy w pobliżu nie ma nikogo, z kim można się zmierzyć, mecz z oponentem sterowanym przez konsolę wciąż prezentuje się widowiskowo. Piłkarze pokazują się na pozycjach, a przeciwnicy podwajają krycie i próbują zastawiać pułapki ofsajdowe. Sterowanie jest intuicyjne, a w razie potrzeby można zmienić funkcję każdego z przycisków pada. Dużą dowolność mamy też w doborze taktyki drużyny. Oprócz narzucenia stylu defensywnego, gry z kontry albo wzmocnienia pressingu dostajemy też opcję przesuwania kilku wskaźników, które automatycznie zmieniają nastawienie naszej jedenastki i nie zmuszają do wydawania instrukcji pojedynczym zawodnikom.