autor: Krzysztof Gonciarz
Fable II - E3 2008 - Strona 2
Fable II to zdecydowanie jedna z najlepiej zapowiadających się gier, które zobaczyliśmy na E3.
Przeczytaj recenzję Fable II - recenzja gry
„Fable II jest już skończone” – tymi słowy rozpoczął Peter Molyneux swoją przemowę na konferencji Microsoftu. Czy to prawda? Nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Na targach E3 mogliśmy jednak spędzić trochę czasu nad grywalną wersją tej produkcji. Choć w prezentowanych fragmentach nie było widać wszystkich atrakcji, nad którymi Peter rozwodził się ostatnimi miesiącami, to i tak Fable II okazuje się być jedną z najciekawszych i najbardziej oryginalnych propozycji na wystawie.
Przygotowany na E3 wycinek kodu daje użytkownikom wybór: przejść sam początek fabuły jako chłopiec lub dziewczynka, spróbować walki na bagnach jako wojownik, strzelec lub mag, albo też wskoczyć do „piaskownicy” i połazić po jednej z wiosek. Spróbowaliśmy swoich sił w każdym scenariuszu.
Fable II rozpoczyna się od milutkiego, lirycznego intra, które wprowadza gracza w magiczny świat Albionu tylko po to, żeby za chwilę otrzeźwić go perwersyjną animacją ptasiej kupy lądującej na czole bohatera. Przejmujemy kontrolę nad naszą postacią i odbywamy pierwszą rozmowę z jej siostrą. Do miasta przybył obwoźny handlarz, który na swoim kramiku oferuje magiczne artefakty, wróżby i inne imponderabilia. Udajemy się zobaczyć, co ma w swojej ofercie. Molyneux twierdzi, że nie znosi minimapy – teoretycznie niezbędnego elementu interfejsu, który paskudzi wszystko na ekranie. Zamiast niej, Lionhead postawił więc na magiczną nitkę, która rozwijając się pod nogami bohatera, wskazuje mu słuszny kierunek drogi (w pokazywanej wersji nie było też dostępu do pełnej mapy). Kiedy dochodzimy do kramu, zauważamy sposób, w jaki prowadzona jest kamera: kiedy w okolicy dzieje się coś szczególnie ważnego, możemy wcisnąć LT, żeby przyjrzeć się temu bliżej. Widok nie zmienia się automatycznie.
Handlarz ma w swojej ofercie magiczne pudełko, które podobno spełni jedno życzenie nabywcy. Dzieci postanawiają zebrać na nie pieniądze – 6 monet. Podobnie jak w pierwszym Fable, jest to swojego rodzaju tutorial. Musimy ukończyć sześć prostych zadań, z których każde wprowadzi nas w inny aspekt sterowania. czy będzie to obsługa systemu gestów czy walka drewnianym mieczykiem. Na swojej drodze spotykamy też psa, którego ratujemy od znęcającego się nad nim łotrzyka. Jak wiadomo, kundelek odegra w Fable II niemałą rolę.
Widzieliśmy, co stanie się po kupieniu pudełka i w jaki sposób bohater zakończy swoje beztroskie dzieciństwo. Żal jednak opisywać szczegóły i spoilerować – powiedzmy tylko, że baśniowa konwencja jest zachowana, a kolejne wydarzenia wciąż bawią i interesują, choć nie są zaskakujące. Przejdźmy do „dorosłego” epizodu.