autor: Marcin Łukański
Prince of Persia - przed premierą - Strona 2
Czeka nas nie tylko zupełnie nowy Prince of Persia, ale też Książę znacznie lepszy niż poprzednie części serii. Możemy być niemal pewni, że Książę powróci w chwale i glorii.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Prince of Persia - Książę Persji nowej generacji
Baśń. Wędrówka w krainę magii i egzotyki – świata, w którym mitologia oraz fantastyka miesza się z rzeczywistością. Właśnie w ten sposób można określić całą serię Prince of Persia, począwszy od czasów, gdy Książę zręcznie dreptał w 2D, a skończywszy na trzech częściach w pełnym trójwymiarze. Ekipa z Ubisoft Montreal, wraz z nową odsłoną gry chce położyć jeszcze większy nacisk na baśniowość i niepowtarzalny wizerunek zaczerpnięty rodem z Księgi Tysiąca i Jednej Nocy. Nowy książę będzie najoryginalniejszą częścią z całej serii i – na co wszystko wskazuje – najlepszą.
Ostatnia odsłona Prince of Persia o podtytule Dwa Trony miała swoją premierę pod koniec 2005 roku. Od tamtego czasu, fani Księcia nie otrzymywali jakichkolwiek informacji dotyczących kolejnej części tej świetnej produkcji. Po głośnej premierze niesamowitej gry Assassin’s Creed można było odnieść wrażenie, że producent chwilowo zaniechał prac nad jedną ze swych sztandarowych serii i skoncentrował się na innych tytułach. Niedawno jednak okazało się, że jeden z oddziałów Ubisoft, a konkretnie Ubisoft Montreal, pracuje już od ponad dwóch lat nad kolejną odsłoną Prince of Persia. Odsłoną zupełnie zaskakującą i przenoszącą akcję gry na karty kolorowej księgi z baśniami. Dosłownie i w przenośni.
Odwieczny konflikt dobra ze złem
Producent zapewnia, że historia przedstawiona w nowym Prince of Persia będzie zaskakująca i nieszablonowa, jednak informacje, które poznaliśmy do tej pory wskazują raczej na standardowy obraz walki dobra ze złem. Oto z jednej strony „areny” stoi Ahriman – złowrogi bóg zniszczenia, chaosu, cierpienia oraz innych, równie strasznych rzeczy. Z drugiej strony, jego brat, Ormazd – bóg dobra, światła, grubiutkich cherubinków i aniołków. Dawno, dawno temu, dwaj bracia stoczyli ze sobą zacięty bój, od którego niebiosa huczały i gromy na ziemię spadały. Wielka bitwa zakończyła się zwycięstwem Ormazda, który zamknął swego straszliwego brata w tak zwanym Drzewie Życia.
Ormazd wezwał do siebie lud Ahura i rozkazał im, aby zamieszkali na terenie magicznej oazy w okolicach Drzewa Życia i strzegli tajemniczego więzienia oraz zamkniętego w nim boga zła i wszelkiego zamętu. Gdy spełnił swą rolę na Ziemi, stwierdził, że nie ma potrzeby, aby swą boskością zawracać innym głowę i... zniknął.
Od tych pamiętnych wydarzeń mijają całe dwie generacje. Ahura – lud, który miał chronić Drzewa Życia – powoli wymiera i traci wiarę oraz nadzieję. Ahriman postanawia niecnie całą sytuację wykorzystać. Zbiega z więzienia w Drzewie Życia i zarażą swą mroczną mocą całą magiczną oazę, przekształcając i zmieniając piękne miejsce.
W tym samym czasie, nieopodal oazy wędruje sobie radośnie pewien Książę. Niestety wpada w tajemniczą burzę piaskową i traci orientację. Gdy wreszcie udaje mu się z mgławicy wydostać, trafia na Elikę – jedną z Ahuran – która jest ścigana przez okrutne istoty boga Ahrimana. Książę, jako prawdziwy mężczyzna, pomaga niewieście i wraz z dziewczyną rusza uratować przesiąkniętą złem oazę. Bohaterowie muszą pokonać boga zniszczenia i powstrzymać go przed wydostaniem się na zewnątrz, co mogłoby spowodować rozprzestrzenienie się zarazy na cały świat.