autor: Marcin Jaskólski
Lost: Zagubieni - zapowiedź
Miłośnicy serialu „Zagubieni” w końcu będą mogli samodzielnie zagłębić się w pełen tajemnic świat wyspy i spotkać swoich ulubionych bohaterów. Czy rozwiążemy kilka zagadek, czy też gra przyniesie jedynie nowe pytania?
Przeczytaj recenzję Lost: Zagubieni - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Istnieje niewiele seriali telewizyjnych, które można określić mianem „kultowych”. Jako przykład można wymienić choćby Twin Peaks Davida Lyncha. Cztery lata temu, niespodziewanie objawił się serial, którym widzowie po prostu się zachłysnęli. Mówimy oczywiście o tytułowych Zagubionych (Lost). Serial skompletował nagrody: Saturna, Emmy, Złotego Globu i Ves, a aktorzy odtwarzający główne role w ekspresowym tempie urośli do rangi gwiazd, może nie pierwszej jasności, ale jednak. Błyskawicznie pojawiła się cała masa portali poświęconych Zagubionym, gdzie na licznych forach masa użytkowników spekuluje na temat zagadek serialu. Polska telewizja niedawno zakończyła emisję serii trzeciej, a wszyscy fani oczekują na premierę części czwartej, która ma nastąpić 31 stycznia 2008 roku w telewizji ABC. Plotki głoszą, że ze względu na strajk scenarzystów, początkowo obejrzymy jedynie 8 z 16 zaplanowanych odcinków serialu.
Scenariusz Zagubionych na pierwszy rzut oka wydaje się z lekka wyświechtany i banalny. Oto grupa rozbitków ocalałych z katastrofy samolotu pasażerskiego, musi przeżyć odcięta od świata na bezludnej wyspie. Jednak:
Primo – nikt ich nie znajduje i co gorsza, nic nie wskazuje na to, aby ktokolwiek ich poszukiwał.
Secundo – wyspa wcale nie jest bezludna, ale zamieszkała przez grupę tajemniczych i niebezpiecznych Innych (The Others), którzy hołdują dziwacznym zwyczajom, jak choćby porywanie dzieci.
Tertio – szybko się okazuje, że na wyspie dzieją się rzeczy, o których nie śniło się filozofom. Nie można ich opisać inaczej, jak tylko określeniem „paranormalne”.
Smaczku historii dodaje fakt, że każdy z rozbitków skrywa jakąś tajemnicę. Wśród ocalałych znajdują się takie malownicze indywidua jak choćby milioner, który wierzy, że wisi nad nim klątwa, gwiazda rocka, zawodowy oszust, neurochirurg, jasnowidz czy w końcu były iracki żołnierz, który podczas Wojny w Zatoce zajmował się torturowaniem jeńców. Całość fabuły jest dość skomplikowana, przeplatana licznymi retrospekcjami z przeszłości Zagubionych i tak skonstruowana, by maksymalnie przedłużać napięcie u widza. Oglądając serial, bardzo małymi kroczkami zbliżamy się do odpowiedzi na nurtujące wszystkich pytanie: O CO TU CHODZI?! Dziw prawdziwy, że dopiero po paru latach zdecydowano się stworzyć grę opartą na przygodach Zagubionych. Najwidoczniej opóźniony refleks charakteryzuje nie tylko zawodowych szachistów. Z drugiej strony, można mieć nadzieję, że ktoś solidniej przemyślał konstrukcję gry i efekt końcowy nie będzie przypominał produkcji stworzonej podczas przerwy na lunch.