The Sims 2: Czas wolny - przed premierą
Nowości zapowiedzianych zostało bardzo dużo. Powinny one też być na tyle interesujące, że zapewne niejeden gracz zada sobie pytanie, dlaczego wszystkie te atrakcje nie pojawiły się wcześniej i jak mógł do tej pory bez nich żyć.
Przeczytaj recenzję The Sims 2: Czas wolny - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Mieszkańcy świata The Sims są w ostatnim czasie strasznie rozpieszczani. Jeszcze niedawno mogli wybrać się w podróż swojego życia, a już wkrótce w ciekawszy sposób spędzą wolne chwile, wydając ciężko zarobione simoleony i wykorzystując uzbierane dni urlopu. Szczerze mówiąc ogólny pomysł na siódmy już dodatek do The Sims 2 początkowo wydawał mi się nietrafiony. Sądziłem bowiem, iż producent ograniczy się jedynie do dodania kilkunastu(dziesięciu) nowych przedmiotów. Dogłębne zapoznanie się z planowanymi atrakcjami zniwelowało jednak moje obawy. Nowości zapowiedzianych zostało bardzo dużo. Powinny one też być na tyle interesujące, że zapewne niejeden gracz zada sobie pytanie, dlaczego wszystkie te atrakcje nie pojawiły się wcześniej i jak mógł do tej pory bez nich żyć.
Pragnąc ujednolicić listę planowanych innowacji postanowiłem dokonać podziału, który zresztą po dokładniejszym zapoznaniu z informacjami na temat tego rozszerzenia zdaje się narzucać. Generalnie zapowiedziane przez producenta warianty uatrakcyjniania Simom życia podzieliłbym na dwie zasadnicze grupy. W pierwszej grupie umieściłbym czynności zaliczane do aktywnych form spędzania wolnego czasu. Mam tu przede wszystkim na myśli różnorakie sporty. Z tych zapowiedzianych najbardziej rzucają się w oczy trzy – piłka nożna, koszykówka oraz futbol amerykański. Dwa pierwsze sporty będą najprawdopodobniej rozgrywane w obrębie specjalnie wyznaczonych do tego celu stref. Boiska będą znajdowały się na terenie własnej posesji. Nie powinno to być zresztą dużym zaskoczeniem, gdyż chociażby w Czterech porach roku dodano opcję zakupu równie obszernych objętościowo lodowisk. Jeśli zaś chodzi o koszykówkę, tu najprawdopodobniej trzeba się będzie ograniczyć do jednego kosza oraz zabawy z udziałem drużyn składających się maksymalnie z czterech zawodników.
Z ogłoszonych już odmian aktywnych chciałbym także wspomnieć o szkółkach baletowych. W tym przypadku będzie się już zapewne miało do czynienia z koniecznością odwiedzania parceli publicznych oraz płacenia za usługę. Kilka nowych atrakcji udostępnionych zostanie też Simom preferującym przebywanie na łonie natury. Sam nie doszukałem się tu jednak istotniejszych innowacji. Takie opcje jak łapanie motyli czy używanie lornetki do obserwacji gwiazd w bardzo zbliżonej postaci pojawiły się już w podstawce lub wydanych wcześniej dodatkach do tej gry.
Z mojego punktu widzenia jeszcze ciekawiej prezentują się te opcje, które można byłoby określić mianem pasywnych. Przemawia za tym między innymi to, iż w założeniach połączy się tu przyjemne z pożytecznym. Nie tylko więc zrelaksujemy swoich podopiecznych, zezwalając im na podejmowanie ulubionych zajęć, ale także przyczynimy się do pozyskania przez nich nowych umiejętności. Jeśli zaś chodzi o same atrakcje, zapowiedziano tu już między innymi używanie maszyny do szycia, ćwiczenie gry na skrzypcach czy lepienie różnorakich figur z gliny. Ponadto niektóre z tych czynności pozwolą na stworzenie nowych przedmiotów. Będzie to funkcjonowało na zbliżonych zasadach do obrazów i powieści, znanych z podstawowej wersji programu. W taki sposób uszyje się pluszowego misia, powiesi na ścianie własnoręcznie przygotowany kilim, czy pochwali przed znajomymi wykwintną potrawą. Bardzo podoba mi się także obietnica uzależnienia ostatecznego rezultatu każdej takiej akcji od poziomu umiejętności Sima w danej dziedzinie. Prawdopodobny będzie więc scenariusz, iż „początkujący” Sim prędzej popsuje maszynę do szycia czy stworzy dziwaczny wazon, aniżeli przygotuje coś naprawdę pożytecznego.