autor: Marek Grochowski
FIFA 08 - zapowiedź
Czy początek jesieni przyniesie nam przełom w segmencie symulatorów piłkarskich? Podobne pytanie zadajemy sobie co roku.
Przeczytaj recenzję FIFA 08 - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Nie przebrzmiały jeszcze echa trąb obwieszczających kasowy sukces FIFY 06 i noszących podobne cyfry Mistrzostw Świata, a na elektronicznym rynku zdążyły już pojawić się zarówno FIFA 07, jak i UEFA Champions League 2006/2007. Tuż za rogiem natomiast pędzi, niczym antylopa, kolejna odsłona sztandarowej kopanki EA Sports. Tak, moi drodzy – już na początku jesieni sklepowy debiut FIFY 08 stanie się faktem. Tym razem jednak, aby sprzedać swoje dzieło, ojcowie znanej sportówki będą musieli na poważnie wziąć się do pracy. Konkurencja bowiem nie śpi i jeżeli Kanadyjczycy nie przyłożą się do swoich zajęć, to rynkowe podboje ich nowego projektu mogą zakończyć się nie tyle spektakularną klęską, blamażem i wieczną infamią, co niepokojącym wrażeniem déja vu u milionów znudzonych graczy.
Deweloperzy zza wielkiej wody mają jednak w zanadrzu kilka niespodzianek, które sprawią, że szlabany na wychodzenie z domu, tudzież chęć pobycia sam na sam z komputerem, upłyną nam milej niż kiedykolwiek. Pierwsza z nowinek to premierowy, pachnący świeżością tryb Be a Pro, który pozwoli na pokierowanie ruchami wyłącznie jednego, wybranego przez nas gracza. To nic, że identyczny patent pojawił się dokładnie dziesięć lat temu w Libero Grande. Prawdziwi indywidualiści z chęcią przetestują go jeszcze raz, tym bardziej że zaoferuje on widok z perspektywy trzeciej osoby a la Gears of War, a także rozmaite, graficzne fajerwerki w stylu trzęsącej się kamery albo efektu motion blur. Z pewnością będzie więc na co popatrzeć, ale najprawdopodobniej jedynie w trybie single. Nie wiadomo, czy opcja, nosząca w polskiej edycji nazwę Zostań Gwiazdą, pozwoli nam na potyczki w gronie 22 entuzjastów kopania po sieci.