autor: Patrycja Rodzińska
Sinking Island - przed premierą
Jak wilka do lasu, tak Sokala ciągnie w stronę detektywistycznych klimatów. Benoit Sokal stworzy kryminalną przygodówkę w swoim stylu. Bardzo mroczną, z pozytywnym bohaterem tylko trochę mniej złym aniżeli przestępcy, których posyła za kratki.
Przeczytaj recenzję Sinking Island - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Musiało do tego dojść. Można się dziwić, że dopiero teraz. Jak wilka do lasu, tak Sokala ciągnie w stronę detektywistycznych klimatów. Po 20 latach spędzonych nad przygodami ikony francuskojęzycznego komiksu Inspektora Canardo po ichniemu, a Detektywa Kaczora po naszemu, wydawało się oczywistym, że Benoit Sokal stworzy kryminalną przygodówkę w swoim stylu. Bardzo mroczną, z pozytywnym bohaterem tylko trochę mniej złym aniżeli przestępcy, których posyła za kratki. Benoit Sokal, jeden z twórców nowoczesnego komiksu, po dwóch dekadach prowadzenia pustelniczego życia rysownika wdał się w romans z elektroniczną rozrywką. Jak sam twierdzi: „Zainteresowałem się grami komputerowymi, ponieważ... nudziłem się. Poza tym nie można robić tego samego przez całe życie”.
Wraz ze zmianą zajęcia Sokal zmienił klimat. Komiksowy świat Sokala to twór mroczny, ciut depresyjny, pełen wszędobylskiego cynizmu, podczas gdy klimat i estetyka jego pierwszej gry przygodowej – Amerzone, jak i obydwu części Syberii miały się nijak do pierwotnej twórczości Belga. Po ostatniej grze sygnowanej nazwiskiem Sokala (Paradise) a zarazem autorskiej produkcji jego studia założonego pod Paryżem w 2003 roku (White Birds Productions) dało się wyczuć, że stary Sokal wyziera spod epickości Syberii. Z końcem września ukaże się, w moim mniemaniu, najbardziej Sokalowa z Sokalowych gier – Sinking Island.
Jak nazwa wskazuje, akcja Sinking Island rozgrywa się na wyspie. Nie byle jakiej, bo tonącej i nie jest to bynajmniej element fanastyczny gry. Sokal żywo zainteresowany zmianami klimatycznymi i znikaniem pod powierzchnią oceanów wysp takich np. jak Kiribati na południowym Pacyfiku, postanowił wykorzystać ten motyw w swojej nowej produkcji. Zazwyczaj w grach przygodowych bywa, że obszar, jaki gracze dostają do eksploracji, powiększa się. I tu Sinking Island zaskoczy fanów przygodówek. Świat wykreowany przez Sokala, miast z upływem czasu otwierać swoje podwoje przed graczami, kurczy się. Ot po prostu, na maleńkiej wyspie wybudowano monstrualną budowlę, która okazuje się zbyt ciężka i wyspa zaczyna tonąć. A wraz z nią wszelkie dowody popełnionej na wyspie zbrodni. Trzeba się spieszyć, gdyż Jack Norm, główny bohater, ma tylko trzy dni, by rozwikłać zagadkę i wśród dziesięciu podejrzanych wskazać winnego morderstwa właściciela wyspy.