autor: Bartłomiej Kossakowski
The Last Remnant - zapowiedź - Strona 2
Bohater co prawda nosi długie włosy, ale bliżej mu do naszego Wiedźmina niż do typowego bishonena. Jest siwy, wysoki, posępny, mroczny i tajemniczy, a na każdym z zaprezentowanych dotychczas zdjęć ciało i ubranie ma zachlapane krwią.
Przeczytaj recenzję The Last Remnant - recenzja gry
Podobno bohaterowie gier Square Enix są zniewieściali. Mają idealną cerę (często też makijaż), długie włosy (albo trwałą) i noszą te dziwne, obcisłe koszulki. Zastanawialiście się kiedyś, co pracownicy wspomnianej firmy mogą zrobić, aby ich gry przestały być kojarzone z takimi postaciami?

Kwadratowi mogliby na przykład kupić dla swojej najnowszej produkcji engine graficzny użyty w Gears of War – grze o twardzielach i dla twardzieli, której główny bohater, Marcus Fenix, wygląda niczym skrzyżowanie Mariusza Pudzianowskiego z Rambo. Albo powinni zapowiedzieć tytuł także na amerykańską konsolę i po raz pierwszy w historii wydać go jednocześnie (w dwóch wersjach językowych) w Stanach i Japonii, by pokazać, że nie tylko uwielbiający herosów o chłopięcych rysach Azjaci są dla nich ważnymi klientami. Najlepiej by było, gdyby rozpoczęli przy okazji nową serię, bo Final Fantasy i Dragon Quest chyba już zawsze będą się kojarzyć z protagonistami o niejasnej orientacji seksualnej.
Możecie nie uwierzyć, ale pracownicy Square Enix, zaczynając pracę nad swoją nową grą, wszystko to zrobili. Na wszelki wypadek, słynny wydawca postanowił jeszcze stworzyć dwóch różnych bohaterów – jednego, którego polubić mają Japończycy i drugiego dla Amerykanów i reszty świata. Dwa w cenie jednego. Do wyboru, do koloru. Wilk syty i owca cała... No, w każdym razie wiecie, o co chodzi. Square Enix szykuje The Last Remnant – nową grę z gatunku jRPG na PS3 i X360!
Bohaterowie i te ich tajemnice
Ten niby bardziej amerykański bohater też co prawda nosi długie włosy, ale bliżej mu do naszego Wiedźmina niż do typowego bishonena [z japońskiego: piękny(a) młody(a) – piękno przekraczające związek z płcią ;p – przyp. red.]. Jest siwy, wysoki, posępny, mroczny i tajemniczy, a na każdym z zaprezentowanych dotychczas zdjęć ciało i ubranie ma zachlapane krwią. Nie jest do końca jasne, czy ma w ogóle gałki oczne, ani jak się naprawdę nazywa, bo ukrywa się pod pseudonimem The Conqueror (czyli Zdobywca lub Pogromca – w każdym razie brzmi groźnie). Nie wiemy też, co łączy go z tym drugim bohaterem (choć Square Enix zapewnia, że coś na pewno), ale raczej nie są to więzy rodzinne, bo w ogóle nie są do siebie podobni. Rush Sykes ma osiemnaście lat, na pewno używa sporo kosmetyków, szkolił się w walce mieczem, jest idealistą, a jego siostra lubi pakować się w tarapaty. Jeszcze przed rozpoczęciem gry została porwana przez tajemniczą organizację.
The Last Remnant to opowieść osnuta wokół tajemniczych, starożytnych artefaktów – magicznych przedmiotów, potrafiących zmieniać swój kształt oraz wielkość i przybierać postać broni, maszyn, a nawet potworów. Niewiele więcej o nich wiadomo, no może jeszcze poza tym, że pierwszy raz udało się nawiązać z nimi kontakt tysiąc lat przed wydarzeniami przedstawionymi w grze, a ich wielka moc doprowadziła do niejednej wojny. W kolejną z nich – oczywiście zupełnie przypadkiem, podczas poszukiwań siostry – włączy się również Rush. The Conqueror wie na ten temat nieco więcej niż my – na co dzień zajmuje się kolekcjonowaniem tych artefaktów (choć nie do końca jasne są jego intencje). Z czasem nie tylko nasi bohaterowie dowiedzą się więcej o działaniu tych przedmiotów, ale również i my odkryjemy mroczne tajemnice obu herosów.