autor: Daniel Sodkiewicz
King's Bounty: Legenda - przed premierą
Twórcy Battle Lorda nie ukrywają, iż gra inspirowana Heroes V i grami pokroju Diablo. Wszystko jednak składa się na średnio innowacyjną, ale rzetelnie wykonaną i grywalną produkcję.
Przeczytaj recenzję King's Bounty: Legenda - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Moda na gry łączące w sobie zróżnicowane rodzaje rozgrywki trwa. Zawsze lepiej sprzedadzą się przecież wyścigi Formuły 1 z elementami fantasy-RPG i interfejsem point&click, niż zwykła samochodówka. Opisywana tutaj gra, na szczęście będzie hybrydą mniej groteskową. Jej założenie opiera się bowiem na znanym już schemacie gry strategicznej wzbogaconej o co ciekawsze detale gier fabularnych. Twórcy Battle Lorda nie ukrywają zresztą, iż opracowywany przez nich program inspirowany jest m.in. najnowszym przebojem ze stajni Nival Interactive – Heroes V i grami pokroju Diablo. Ludzie z Katauri Interactive, pracujący nad tym projektem, ujawnili dotychczas bardzo niewiele informacji na jego temat. Co jednak najważniejsze, z kilku odkrytych już kart można wyczytać bardzo rzetelne informacje. Nie ma w nich łgarskich zapewnień, a wszystko składa się na średnio innowacyjną, ale rzetelnie wykonaną i grywalną produkcję, w jaką będziemy mogli zagrać już na początku 2007 roku.
Rozgrywka składać się będzie z dwóch etapów. Eksploracji świata gry w czasie rzeczywistym i walki w systemie turowym (gracze wykonują posunięcia na zmianę). Bajeczny świat Battle Lorda przyjdzie nam przemierzać bohaterem, wystylizowanym na średniowiecznego twardziela. Przed rozpoczęciem zabawy wybierzemy, czy będzie on wojownikiem, paladynem czy magiem. Nie będzie to decyzja czysto kosmetyczna, jej konsekwencje uwydatnią się podczas rozgrywki – każda profesja narzuca inny styl gry. Oczywiście w trakcie zabawy będziemy mogli rozwijać umiejętności naszej postaci, płacąc za nie punktami doświadczenia. Na mapie, jaką przyjdzie nam penetrować, zarówno zgromadzone przez nas wojsko, jak i sam bohater, będą reprezentowani pojedynczym „pionkiem” – jeźdźcem na koniu. Identycznie jak choćby w Heroesach. W BL będziemy jednak poruszać się po mapie w czasie rzeczywistym, co znacznie przyspieszy rozgrywkę. Zastosowanie takiego rozwiązania zostało wymuszone m.in. przez zaimportowanie do gry licznych elementów action-RPG. Szukanie skarbów, zdobywanie i rozwiązywanie questów oraz zwiedzanie rozległych krain nie byłoby wygodne bez zdynamizowania głównej części rozgrywki.