autor: Daniel Sodkiewicz
Cezar IV - zapowiedź
Nowy Cezar posiadać będzie wszystko to, co podobało nam się w poprzednich częściach serii, przedstawione w nowej formie. Wielkich innowacji, prócz oprawy graficznej, nie należy się spodziewać. Może to i dobrze?
Przeczytaj recenzję Cezar IV - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Czy okres 14 lat to dużo? W porównaniu z wiecznością to tylko chwila. W branży komputerowej, 14 lat jest jednak okresem bardzo znaczącym. Mało który z naszych czytelników pogrywał w gry komputerowe w okolicach roku 1992. Śmiem nawet twierdzić, iż niektórzy z Was biegali jeszcze w pieluchach, gdy ukazała się pierwsza część serii Ceasar. Tym bardziej dziwi fakt, iż otrzymujemy dopiero czwartą odsłonę tego cyklu. Wszak średnio jedna gra z serii na 3,25 lat to bardzo mało. Jednak, nie samym Imperium Rzymskim człowiek żyje. W międzyczasie na rynku ukazywały się znaczące liczby klonów tego produktu: Zeus (świat starożytnej Grecji), Faraon (ziemie doliny Nilu), oraz liczne dodatki rozszerzające podstawowe wersje tych programów.
Kolejne tytuły były bardzo do siebie podobne, zmianom ulegała głównie grafika i mocarstwa, jakimi zarządzał gracz. Czy Caesar IV to kolejny klon klonów? Kolejna wyśmienita strategia ekonomiczna, nie wprowadzająca jednak większych innowacji do serii? Twórcy gry twierdzą, iż czwarta odsłona Caesara podsumuje minione 14 lat i rozpocznie nowy okres w produkcji gier Cezaropodobnych.
Świat należy do mnie
W grze wcielimy się w rolę zarządcy niewielkiej prowincji na terenie starożytnego Imperium Rzymskiego. Jeżeli pozwoli na to nasz kunszt stratega i ekonoma, zarządzane przez nas ziemie staną się potęgą gospodarczą i militarną. To zaś zaowocuje przejęciem kontroli nad kolejnymi okręgami administracyjnymi państwa. Prowincja po prowincji, trup po trupie, dotrzemy na szczyt władzy – być Cezarem, to brzmi dumnie! Na tym jednak nie skończy się nasza kariera. Miasto po mieście, państwo po państwie, krok po kroku, przez Sycylię, Hiszpanię, Brytanię, Niemcy, Rumunię, Grecję, Azję Mniejszą, Judeę i Egipt. Starożytny świat będzie leżał u naszych stóp. Jego podbój nie będzie jednak łatwy, a dotarcie do stojących na spalonej słońcem ziemi piramid zajmie nam sporo czasu. Na barkach Cezara spoczną problemy związane z rozbudowanymi opcjami ekonomicznymi, militarnymi i złożonym aspektem zarządzania wielkimi miastami.