autor: Michał Basta
Age of Conan: Hyborian Adventures - przed premierą
Mam już dość tych wszystkich smukłych elegancików w garniturkach albo jakiś karnawałowych kombinezonach z tymi ich ozdobami w postaci kodu kreskowego z tyłu łysej głowy, albo noktowizorami na czole. Dobrze, że do łask zaczynają powracać prawdziwi macho.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Mam już dość tych wszystkich smukłych elegancików w garniturkach albo jakiś karnawałowych kombinezonach z tymi ich ozdobami w postaci kodu kreskowego z tyłu łysej głowy, albo noktowizorami na czole. Dobrze, że do łask zaczynają powracać prawdziwi macho.
Słowo powracać jest użyte jak najbardziej na miejscu, ponieważ tytułowy bohater przewijał się przez wiele dziedzin kultury ubiegłego wieku. Nic więc dziwnego, że w panującej obecnie modzie retro, twórcy gier komputerowych postanowili wskrzesić wielkiego mięśniaka i odświeżyć jego legendę, jednak zacznijmy po kolei. Za twórcę postaci Conana uważa się amerykańskiego pisarza Roberta E. Howarda, który opisał przygody wielkiego barbarzyńcy w serii opowiadań wydanych w latach 30 ubiegłego wieku. Bohater stał się tak popularny, że nawet po śmierci swojego autora, kontynuował swój wielki pochód. Początkowe opowiadania zostały wkrótce zastąpione przez komiks, a następnie przez filmy, w których główną rolę zagrał Arnold Schwarzenegger. Najwyższa więc pora odmłodzić leciwego staruszka, przenosząc go na monitory komputerów.
Age of Conan: Hyborian Adventures będzie przedstawicielem gier MMORPG, oferującym szereg ciekawych i nowatorskich rozwiązań, które bez wątpienia wyróżnią go na tle konkurencyjnych produkcji. Nie mnie oceniać, czy zaproponowane posunięcia twórców sprawdzą się na dłuższą metę, jednak są one na tyle ciekawe, że każdy fan masowych sieciówek powinien się z nimi zapoznać.
Pierwszą zaskakującą informacją jest podzielenie rozgrywki na dwie powiązane ze sobą części – sieciową oraz dla jednego gracza. Aby dostać się do trybu multiplayer, trzeba będzie najpierw ukończyć rozgrywkę w trybie singleplayer, który nie stanie się zwykłym, kilkuminutowym treningiem, mającym zapoznać nas z mechaniką gry, tylko pełnoprawną przygodą. Podczas jej trwania zwiedzimy wiele krain, osad oraz miast, wypełniając szereg różnorodnych questów i rozwijając naszą postać. Dopiero po osiągnięciu odpowiedniego poziomu pojawi się możliwość wkroczenia do głównego trybu gry. Takie rozwiązanie praktycznie wykluczy z sieciowej rozgrywki zupełnych amatorów, traktowanych przez bardziej doświadczonych graczy jak istne mięso ofiarne, jednak z drugiej strony mniej cierpliwi zawodnicy mogą twierdzić, że nie po to kupują sieciówkę, aby potem przez kilka godzin grać samotnie w domowym zaciszu. Jedno jest pewne, to kontrowersyjne rozwiązanie może nieźle zamieszać w światku masówek.
Kolejną sprawą jest warstwa fabularna. Otóż wbrew tytułowi nie wcielamy się tutaj w Conana (świat złożony z identycznych barbarzyńców nie byłby zbyt ciekawy) tylko w pewnego niewolnika, który utracił pamięć. Podczas sztormu statek, na którym się znajdował, uległ rozbiciu i jako jedyny ocalały wylądował na pobliskiej wyspie z wytatuowanym, tajemniczym znamieniem na klatce piersiowej. Od tej chwili jedynie od nas będzie zależeć dalszy rozwój prowadzonej postaci. Wiadomo, iż twórcy przygotowują odrębną fabułę dla każdej z czterech dostępnych klas.
W Age of Conan: Hyborian Adventures spotkamy grywalne rasy: Aquilonów, Cimmerian oraz Stygian. Wybór należy będzie dobrze przemyśleć, ponieważ każda z nacji ma charakteryzować się nie tylko unikatowym wyglądem, ale również umiejętnościami i dostępnymi klasami (np. tylko u Stygian otrzymamy możliwość wcielenia się w maga). Należy również pamiętać o odrębności kulturowej i wyznaniowej poszczególnych ras, ponieważ ten element również będzie miał niebagatelny wpływ na przebieg rozgrywki.
Wybór rasy i wyglądu to jednak dopiero początek zabawy. Prawdziwą frajdą będzie rozwój głównej postaci. Na 5 poziomie gracz stanie przed wyborem podstawowej klasy (mag, kapłan, wojownik lub złodziej). Na 20 pojawi się możliwość skierowania wybranej klasy na jedną z trzech dostępnych ścieżek specjalizacji oraz wstąpienia do sieciowego świata gry. Po osiągnięciu poziomu 40 będziemy mogli zdecydować się na jedną z kilku profesji dodatkowych, natomiast na końcu ścieżki tj. na 60 levelu wybierzemy dwie kolejne specjalizacje. W praktyce na pewno wypadnie to dużo czytelniej niż w tekście.