Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 lutego 2006, 09:58

autor: Emil Ronda

Dirge of Cerberus: Final Fantasy VII - przed premierą

Akcja dzieje się w 3 lata po wydarzeniach z FFVII. Niespodziewanie atak na miasto Midgar przypuszczają Deep Ground Soldiers, sukcesorzy pamiętanych z FFVII Soldiers, którzy po uderzeniu meteorytu w Midgar, zostali uwięzieni pod ziemią.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PS2.

8 lat wielbiciele kultowego Final Fantasy VII musieli czekać na nowe odsłony przygód Clouda i spółki. Co prawda nie wiadomo nic o powstawianiu tytułu, który miałby być pełnoprawnym następcą i kontynuatorem 7 części, ale fani serii już mogli zapoznać się z filmem Final Fantasy VII: Advent Children, a niedługo na komórkach zagrać będą mogli w FF VII: Before Chrisis. Apetyty rozbudzają też nowe przygody Vincenta, jednej z drugo, jeśli nie trzecioplanowych postaci ze świata FFVII. Postaci jednak na tyle osobliwej, mrocznej i tajemniczej, że wartej osadzenia w centrum wydarzeń nadchodzącego wielkimi krokami Final Fantasy VII: Dirge of Cerberus. Gra w styczniu została wydana ekskluzywnie na PlayStation 2 w Japonii; daty premier: amerykańskiej i europejskiej nie są jeszcze pewne, ale mówi się, że Amerykanie zagrają w Dirge w pierwszym kwartale 2006 roku, a Europa wsiąknie w przygody Vincenta być może w połowie tego samego roku. Czekanie umilmy sobie zatem skondensowaniem wszystkiego co ważniejsze. Sprawdźmy, co wiemy o Dirge i czego należy się spodziewać.

Spuścizna wielkiej gry

Akcja Dirge of Cerberus dzieje się w 3 lata po wydarzeniach z FFVII, a rok po – moim zdaniem – niespecjalnie emocjonującej historii przedstawionej w filmie.

Niespodziewanie atak na miasto Midgar przypuszczają oddziały ugrupowania zwanego Deep Ground Soldiers. Są to jednostki powstałe na bazie pamiętanych z FFVII Soldiers, którzy po uderzeniu meteorytu w Midgar (końcówka FFVII), zostali uwięzieni pod ziemią. Teraz jednak wydostają się na powierzchnię, a ich zachowanie bynajmniej nie nastraja optymistycznie i sugeruje nadejście problemów. Dużych problemów. Nasz Vincent Valentine wydaje się mieć jakieś koneksje z owym ugrupowaniem, bowiem od jakiegoś czasu jest przez nich pilnie poszukiwany. Nie ma jednak najmniejszego zamiaru oddać się w ich ręce, a stawiając czynny opór nawet nie wie, jak daleko ta przygoda go zaprowadzi. Wy jednak – drodzy Gracze – możecie być pewni, że wraz z Vincentem nie tylko poznacie jego przyszłe losy, ale zagłębicie się w skomplikowaną i arcyciekawą przeszłość bohatera.

Tryb siania ołowiem. Przepraszam – tu raczej kulami energetycznymi. Finalom i rodzinie wybaczamy. Kamera jak w Resident Evil 4.

Właśnie... mam nadzieję, że autorzy gry doskonale zdają sobie sprawę, jak wielkimi możliwościami dysponują, by zrobić z Dirge of Cerberus grę o głębokiej, wielowątkowej fabule. Co prawda będziemy mieli do czynienia z tytułem z gatunku action-adventure mocno wzbogaconym o elementy RPG, a nie z eRPeGiem z krwi i kości, ale to, co już wiemy o świecie tej gry, napawa optymizmem.

Autorzy potwierdzili, że spotkamy całą gamę znanych dobrze postaci, jak i zupełnie nowe twarze. Wygląda na to, że w ważnych rolach wystąpią: Yuffie (młoda łowczyni magicznych materii) oraz Caith Sith (typowo japońska maskotka-robot, która jednak w z FFVII odegrała nie taką znowu banalną rolę, jak być może pamiętacie...). Oglądając jeden z trailerów można zaryzykować nawet stwierdzenie, że ten drugi będzie grywaną postacią, ale głowy nie dam. Wspomniałem już, że przeszłość Vincenta będzie ważnym elementem historii. I dobrze. Mamy nadzieje dowiedzieć się dużo więcej o tym, co dokładnie przeżył Vincent współpracując swego czasu ze złowieszczą korporacją Shinra i jakim eksperymentom został poddany. By jeszcze bardziej podsycić ciekawość fanów serii, nadmienię, że zapewne dowiemy się czegoś na temat osobliwej metalicznej dłoni bohatera, a jeszcze ciekawszy temat tragicznej miłości Vincenta do Lucrecii zostanie poruszony wskutek pojawienia się jej w postaci... ducha.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.