Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 grudnia 2005, 14:01

autor: Patrycja Rodzińska

SiN Episodes: Emergence - zapowiedź - Strona 2

O dr Sinlaire nie wystarczy powiedzieć, że to zła kobieta była, należałoby dodać – genialna. Ponadprzeciętnie uzdolniona biochemik i genetyk, która już w wieku pięciu lat, kiedy jej rówieśnicy bawili się w przedszkolu, klonowała żaby z ludzkimi oczyma.

Obiecanki cacanki, a wiadomo, komu radość. Przysłowie gier nie omija. Producentom zdarza się czasami coś na kształt szerokiego gestu bez pokrycia w rzeczywistości. Chcieliby dać graczom tak wiele... ale różne czynniki zewnętrzne redukują te piękne plany: ograniczone środki finansowe, wydawca wymachujący nahajką i popędzający zespół. Później producentom pozostaje wznieść słodkie, proszalne oczka licząc na wyrozumiałość graczy, którzy zamiast zapowiadanych innowacji i cudów na kiju mających magnetyzować jak „dwa... tri... czietwierka” Kaszpirowskiego, dostają bylejakość w ładnym pudełku.

Ritual Entertainment z Dallas na takie wykrętasy i zrzucanie winy na wydawcę pozwolić sobie nie będzie mógł, bo takowego wydawcy nie ma. Tekturowego pudełka też nie.

Teksańczycy postanowili wyprodukować, ku uciesze fanów, kontynuację swojego FPS-a z listopada 1998 – SIN. FPS-a ciekawego, ale cóż z tego, skoro w listopadzie 1998 ukazał się Half-Life i rozważając sprawę globalnie – równo zadał bobu dobrym strzelankom.

„Bo ma coś takiego w oczach, samo zło...”

Ritual Entertainment zaczął zastanawiać się nowym Sinem dobre kilka lat temu. Niestety, głównym problemem okazało się znalezienie wydawcy, dlatego Ritual postanowił wydać grę własnym sumptem korzystając z systemu dystrybucji poprzez Sieć firmy Valve – ze Steamu. Pominięcie fizycznego wydawcy pozwala zmniejszyć koszty i zachować pełną kontrolę nad grą. Steam oznacza niekwestionowaną wygodę dla kupującego, ale odbiera frajdę czynności kupowania, dostania pudełeczka do ręki i postawienia go sobie na szafie, żeby na emeryturce z rozrzewnieniem przypomnieć sobie, w co to się grywało.

Abstrahując od Sin: Episodes. Steam może poważnie namieszać na rynku wydawniczym dając szansę wejścia na niego mniejszym producentom, dzięki wyeliminowaniu udziału dużych dystrybutorów gier. Chociaż, znając życie, z systemu najbardziej skorzystają duże, zasobne firmy obniżając koszty i zwiększając dochód. A co z zawartością portfela najbardziej zainteresowanych – graczy?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.