Mafia: The City of Lost Heaven - przed premierą

Większości z nas słowo "mafia" kojarzy się spontanicznie z przerośniętymi osiłkami w dresach i skórzanych kurteczkach. Gdyby jednak nasze wyobrażenia przenieść o kilkadziesiąt lat wstecz za drugą stronę oceanu, natychmiast przed oczami stają eleganccy gangsterzy w nienagannie skrojonych garniturach, długich płaszczach i błyszczących kilogramami brylantyny fryzurami ukrytymi pod charakterystycznymi kapeluszami. Wizerunku romantycznego mafiosa z epoki Ojca Chrzestnego dopełnia nieodzowny pistolet maszynowy Tommy Gun i Ford Model T.

W takich właśnie klimatach utrzymana będzie Mafia - najnowsza gra grupy developerskiej Illusion Softworks.

Ta pochodząca z Czech wytwórnia ma na swoim koncie już taki hit jak Hidden&Dangerous - dla wszystkich, którzy mieli okazję w to grać ta wiadomość powinna być już wyraźnym sygnałem aby zainteresować się kolejnym nadchodzącym tytułem. Ale powodów do wzmożonej uwagi na premierę Mafii jest więcej - przyjrzyjmy się temu, co tym razem szykują nasi utalentowani południowi sąsiedzi.

Mafia jest trójwymiarową grą akcji gdzie losy bohatera śledzić będziemy z perspektywy trzeciej osoby.

Fabuła ma być według zapowiedzi autorów jednym z najważniejszych i najmocniejszych aspektów produkcji. Jak już wspomniałem, osadzona będzie ona w latach trzydziestych ubiegłego stulecia w fikcyjnym amerykańskim mieście Lost Heaven.

W grze wcielamy się w postać Tony'ego, przeciętnego obywatela i kierowcy taksówki, który na skutek zbiegu okoliczności zamieszany zostaje w mafijne porachunki i chcąc nie chcąc zaczyna pracować dla szefa rodziny Salieri. Od tej pory tematem gry jest walka o wpływy pomiędzy dwoma rodzinami mafijnymi, na tle której nasz bohater wspina się po szczeblach gangsterskiej hierarchii.

Gra podzielona ma być na 20 misji, od których pomyślnego wykonania zależeć będzie nasza dalsza "kariera". Ponieważ zamiarem twórców gry była konstrukcja fabuły o charakterze scenariusza filmowego, nie ukrywają oni jej liniowości - gra nie będzie miała kilku zakończeń, jej przebieg jest ściśle określony, również poprzez całą masę animacji, wstawek filmowych i dialogów (czy nie przypomina Wam to trochę koncepcji gry No One Lives Forever ?).

Pomimo tego, sposób wykonania każdej z misji będzie zależał tylko od nas i na podobnej zasadzie nasze zachowania nie pozostaną bez konsekwencji. Brutalna strzelanina w centrum miasta i ofiary w ludności cywilnej oznaczają wzmożoną aktywność policji i kłopoty naszego bohatera w kolejnej misji.

Zadania, które przyjdzie nam wypełniać w grze to cała paleta gangsterskiego fachu - od zbierania haraczu, poprzez likwidowanie niewygodnych postaci, napady na banki, pościgi samochodowe. Zatrzymajmy się na moment przy tym ostatnim - jak twierdzą twórcy gry, szczególną uwagę przyłożono do możliwości poruszania się pojazdami. Będziemy ich mieli do dyspozycji około 60-ciu (!) a model fizyki ich ruchu ma być jednym z najdoskonalszych w obecnie spotykanych grach - sceny pościgów samochodowych stanowić mają niemal połowę całkowitego czasu gry, dlatego ich realizacja przebiega z wyjątkową dbałością o wszystkie detale. Odwzorowane mają zostać nawet takie szczegóły jak opory powietrza, najmniejsze uszkodzenia - nawet przy potrąceniu pierwszego. Osobiście nie sądzę, byśmy dostali do rąk prawdziwy symulator rajdowy, ale autorzy nie ukrywają czerpania wzorców z takich gier jak Driver czy Crazy Taxi. Apetyt rośnie, wiedząc iż do dyspozycji oddane nam zostanie niemal 30 kilometrów kwadratowych powierzchni miasta.