autor: Wojciech Gatys
Unreal Tournament III - zapowiedź - Strona 3
Wygląda na to, że prawie trzy lata oczekiwania wyszły serii na dobre. Twórcy mają ściśle określone cele i dobrze zarysowaną wizję tego, co chcą osiągnąć. Choć do premiery pozostało nam jeszcze sporo czasu, już dziś temu tytułowi można wróżyć sukces.
Przeczytaj recenzję Unreal Tournament III - recenzja gry
Od redakcji: Jest już dostępna na Gry-OnLine nowsza zapowiedź Unreal Tournament 3.
Na początek wyjaśnijmy sobie jedną nie cierpiącą zwłoki sprawę. To Unreal Tournament zawsze był lepszy. I koniec w tym temacie. :)
Prócz tego, że był lepszy (i koniec w tym temacie) to był również pierwszym FPP przeznaczonym praktycznie tylko i wyłącznie do gry wieloosobowej, a o jego wielkości najlepiej chyba świadczy fakt, że do dziś istnieją biura, które tracą co miesiąc setki roboczogodzin ze względu na „krótkie partyjki UT”, z chwilą kiedy na zegarze wybije 16... No cóż, przecież nie może tak być, żeby jakiś Arsch... o przepraszam Dessloch wygrywał na Morbiasie z naszą dzielną ekipą, eh? Zresztą, gdyby Unreal Tournament nie był lepszy, to nie powstałyby trzy jego kontynuacje oraz dwa spin-offy na PlayStation, prawda?
Kiedy kilka lat temu Epic poinformował, że kolejne części UT oznaczane będą liczbami oznaczającymi lata, malkontenci od razu podnieśli krzyk, że oto mamy do czynienia z taktyką, o którą oskarżane jest szczególnie EA Sports – że będziemy otrzymywali co roku ten sam produkt, z nieco podszlifowaną grafiką, kilkoma nowymi opcjami i... ‘pełnoprawną’ ceną na pudełku. A jednak po wersji 2003 i 2004 nie przyszły kolejne ‘upgrade’y’ kieszeni producentów – dopiero w przyszłym roku pojawi się kontynuacja, godna marki Unreal Tournament. Wygląda na to, że Tim Sweeney i spółka nie poszli wcale po najmniejszej linii oporu i wydadzą kolejną część dopiero, kiedy będą z niej w stu procentach zadowoleni. I w ten sposób, za pomocą jakże subtelnego wstępu, dobrnęliśmy wreszcie do bohatera naszej dzisiejszej opowieści – Unreal Tournament 2007.
Kiedy cały świat obiegły fantastyczne screenshoty – modele postaci dopracowane w silniku Unreal Engine 3 naprawdę zapierały dech w piersiach – wydawało się, że projekt „Envy” będzie budził zazdrość wszystkich twórców silników 3D z Johnem Carmackiem na czele. Wydawało się i... póki co, te przeczucia potwierdzają się w stu procentach, a zarówno filmy prezentujące gameplay, jak i screenshoty z nowego Unreala przewyższają wszystko, co mogliśmy do tej pory oglądać w dziedzinie grafiki. ATI i nVidia zapewne już zacierają ręce...
Oczywiście wysoka jakość grafiki nie dziwi nikogo – od zawsze seria Unreal czarowała nas nierzeczywistymi osiągnięciami na tym polu. Bardziej efektowna jest raczej skala całego przedsięwzięcia. Unreal Engine 3 wykorzystuje niemal wszystkie efekty graficzne, jakie tylko wynaleziono i jakie da się uzyskać w komputerach osobistych – od dynamicznego oświetlenia po offsetowy bump mapping, który pozwala na odtworzenie niezwykle realistycznych powierzchni, takich jak wykruszone mury czy nierówne nawierzchnie ulic. Co więcej – Unreal Tournament 2007 obsługiwać będzie także nowe technologie obsługiwane przez akcelerator efektów fizycznych firmy Ageia, który przejmuje od procesora ciężar wykonywania skomplikowanych obliczeń na tym polu. Zaprezentowana w marcu na Game Developers Conference symulacja schodzącej z gór lawiny naprawdę zapierała dech w piersiach, a krążą pogłoski, że trafi do ostatecznej gry. Ucieczka z flagą, kiedy wróg wysadza ładunki i sprowadza na nas śnieżną zagładę? To pobudza wyobraźnię...