autor: Piotr Lewandowski
TOCA Race Driver 3 - zapowiedź
Więcej aut, więcej tras, więcej trybów, jeszcze lepsza grafika. Równie wysoka grywalność. Oto TOCA Race Driver 3 w pigułce.
Przeczytaj recenzję TOCA Race Driver 3 - recenzja gry na PC
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Codemasters nie składa broni i po beznadziejnym Colin McRae Rally 5, zapowiada kolejne wyścigi, tym razem mowa o trzeciej części TOCA Race Driver. Poprzedników pamiętamy, jedynka była dość plastykowa i nie potrafiła wielu z nas żaden sposób do siebie przekonać. Dwójka jest tytułem o wiele bardziej dopracowanym, grałem w nią z przyjemnością i z uśmiechem na twarzy przyjąłem zapowiedź nadejścia następcy. Ten ma zachować wszystkie najlepsze cechy poprzednika, z tym, że zostaną one doszlifowane i rozbudowane. W planach jest także wyeliminowanie błędów trapiących Race Driver 2, to raczej oczywiste.
Poprawie ma ulec oprawa graficzna. Już druga część prezentowała się rewelacyjnie, teraz ma być jeszcze realniej. Modele aut mają składać się z jeszcze większej liczby poligonów, co zaowocuje wierniejszym odwzorowaniem względem prawdziwych odpowiedników. Zmianom ku doskonałości poddano także otoczenie tras, obiektów będzie więcej, widoczność będzie ponoć jeszcze lepsza. Dojdzie animowana publiczność, dla której przygotowany został nawet jakiś specjalny algorytm. Wszystko dzięki udoskonaleniu kodu gry, który pozwolił wprowadzić dużą liczbę zmian. Pozostał także efekt blur, ten umiejętnie użyty ma sprawić, że TOCA Race Driver 3 stanie się najpiękniejszym racerem na świecie. Do multiplayera wprowadzono tryb widza, znany z wielu gier FPP.
Taka kosmetyka, czym tu się podniecać? Patrząc też obiektywnie na udostępnione obrazki, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to tylko takie gadanie i w rzeczywistości, będzie tylko odrobinę lepiej. Ja dużej różnicy między drugą częścią gry nie widzę, jednak dajmy twórcom jeszcze trochę czasu na dopracowanie tytułu. Zmiany w oprawie mają dotyczyć również systemu kolizji. Wypadki będą jeszcze bardziej realistyczne, także zobaczyć będzie można zużycie opon, paliwa oraz miernik temperatury silnika – to wszystko wpływać będzie na właściwości jezdne. Tak więc, będzie można przez agresywne prowadzenie zużyć ogumienie, czy też doprowadzić do uszkodzenia jednostki napędowej. Wszystkie cechy mają zostać dostosowane do charakterystyki każdego z dostępnych w grze aut.
Huraoptymistyczne wieści dotyczą również zmian w udźwiękowieniu. Tak więc, według Codemasters czeka nas rewolucja i nowa TOCA będzie... najlepiej i najrealniej udźwiękowionym tytułem wyścigowym, jaki istnieje. Czuję się troszkę, jakbym pisał informację prasową, z doświadczenia podchodziłbym do takich zapowiedzi ze sceptycyzmem. Poczekamy, zobaczymy, bowiem ciężko ocenić stronę audiowizualną nie mając do czynienia nawet z jakimś filmikiem. Firma dość skąpo dzieli się z nami jakimikolwiek materiałami i mamy na dzień dzisiejszy aż cztery, niewiele mówiące obrazki. Jeśli wierzyć zapowiedziom, żadna gra nie ma tak realistycznie oddającej wszelakie aspekty jazdy oprawy dźwiękowej.