autor: Piotr Lewandowski
Mercenaries - przed premierą
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na Mercenaries wypada czekać z uśmiechem na twarzy. Zapowiada nam się smakowity kąsek, przygotowany z rozmachem, przyprawiony wolnością wyboru i oprawą na miarę 2005 roku.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Xbox. Konsola Microsoftu. Jedni ją uwielbiają, inni nienawidzą. Faktem jest, że jest drugą pod względem popularności maszynką do grania na świecie, zaraz po Sony PlayStation 2. Jak wiemy, Bill Gates poszedł na łatwiznę, skupiając wokół swojego dziecka wielu znanych wcześniej z innych platform developerów. Miliony dolarów skusiły niektóre zespoły programistów i tym oto sposobem pod skrzydła Microsoftu trafiło Bungie, Temco czy choćby Rare, znane i kochane przez fanów Nintendo 64.
Pomimo tych zabiegów Bill nadal nie posiada takich specjalistów od gier, jakimi szczyci się Sony w postaci swojego Polyphony, Square czy Namco. Efekt jego zabiegów jest często niezbyt ciekawy – wystarczy wspomnieć jak długo przyszło nam oczekiwać na Halo – Gates je nam po prostu „ukradł”.
Odnaleźć można jednak dobre strony takiego stanu rzeczy, zwłaszcza z perspektywy gracza – miłośnika PC. Jak wiadomo, od strony technicznej Xbox jest dość specyficznym, ale nadal komputerem PC. Dzięki temu proces przenoszenia na pełne PC gier z Xboxa nie jest tak skomplikowany, jak ma to miejsce w przypadku, gdy taka konwersja dokonywana jest z PlayStation. Wynikiem tego podobieństwa są bez wątpienia bardzo dobre konwersje, przeważnie ulepszone głównie od strony graficznej – przykładami niech będą Rallisport Challenge czy najnowszy hit, The Chronicles of Riddick. Jednym z tytułów, który zapowiada się na wysokiej klasy produkt ma być także Mercenaries.
Jest to gra znanych wszystkim miłośnikom serii Star Wars LucasArts. Konkretniej zaś – dzieło podlegającego pod tę firmę oddziału zwanego Pandemic Studios. Dotychczasowy efekt ich prac, prezentowany na publikowanych screenshotach oraz w trainerach wygląda nieźle, czuje się niesamowity klimat – gra wydaje się cechować wysoką grywalością. Sprawiło to, że Mercenaries jest jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów, pomimo że czas premiery nie jest dokładnie znany. Pora poznać szczegóły dotyczące tego świetnie zapowiadającego się produktu.
Akcja gry rozgrywa się w Korei. Nie są to jednak obecne czasy, a niedaleka przyszłość. Bardzo bliskie jest już zjednoczenie obydwu państw, jednak władza z północy nagle rozstawia na granicach swoje wojska. Jak to zwykle bywa, świat domaga się jak najszybszego rozwiązania konfliktu. Interwencja zbrojna ONZ nie jest możliwa, bowiem Koreańczycy mają poważne argumenty hamujące oponentów – atut w postaci bomby atomowej każdemu przemawia do wyobraźni. Ratunkiem wydaje się być elitarna grupa najemników o nazwie Executive Operations. Od wielu lat wykorzystywana do załatwiania „po cichu” najróżniejszych problemów – teraz ich celem będzie wyeliminowanie północnokoreańskich „szych". A liczba ich wynosi 52 – czeka nas zatem poważne „sprzątnie”. Za łatwo nie będzie, bowiem przeciwników uszeregowano według pewnego schematu, od pionka do samego króla. W zależności od klasy zdobyczy, czeka na nas odpowiednia nagroda.