autor: Karol Papała
SimsVille - przed premierą - Strona 3
Simsy zamieszkały w SimCity - tak można by podsumować tę najnowszą produkcję firmy Maxis. Czy w SimsVille uda się połączyć najlepsze elementy tych gier, czy też skumulują się ich (nieliczne zresztą) wady? Z naszej zapowiedzi dowiecie się więcej.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
The Sims + SimCity 3000 = ?
Na rynku gier komputerowych można powoli zauważać nagły brak pomysłów ze strony producentów. Coraz częściej powstają gry powielane na starych koncepcjach, starych innowacjach, które były już wielokrotnie wykorzystywane. Nic więc dziwnego, że twórcy muszą do perfekcji dopracować produkt, aby ten dobrze się sprzedał i zapewnił sobie komercyjny sukces. Jednak z czasem staje się to coraz trudniejsze, gdyż pula pomysłów została już bardzo skromna. W związku z tym, na placu wydawanych gier można dostrzec tytuły złożone z dwóch lub nawet trzech produkcji. Połączenia kilku gatunków naraz, scalania dwóch różnych tytułów, czy wprowadzanie już wykorzystywanych pomysłów, jest dzisiaj na porządku dziennym.
Wspominam o tym nieprzypadkowo - zapowiadana przeze mnie gra jest niczym innym jak połączeniem dwóch niedawno wydanych przebojów. I to nie byle jakich przebojów - SimCity 3000 i The Sims.
Trzeba przyznać, że obydwa tytuły poważnie zamieszały szyki wśród gier komputerowych. W SimCity 3000, gwoli przypomnienia, wcielaliśmy się w rolę burmistrza nowopowstającego miasta. Za "wirtualne pieniądze" na czystych połaciach ziemi stawialiśmy elektrownie, rezydencje dla mieszkańców, miejsca pracy, przedsiębiorstwa, fabryki, autostrady. Słowem - wszystko, co jest potrzebne dobrze prosperującej metropolii. W drugiej ze wspomnianych gier (The Sims), kierowaliśmy poczynaniami rodziny zamieszkującej spokojną willową dzielnicę. Począwszy od zbudowania domu dla naszych podopieczny, a skończywszy na zdecydowaniu o sposobie wydania zarobionych w pracy pieniędzy, mieliśmy pełną kontrolę nad życiem naszych "wirtualnych przyjaciół".
Oczywiście obydwie gry miały liczne wady i błędy! Pierwszej z nich można było zarzucić brak interakcji z ludnością zamieszkującą nasze miasto. W drugiej natomiast, jakikolwiek związek rodziny z resztą miasta i metropolii, występował wyłącznie w naszej wyobraźni. Wady te jednak nie spowodowały klęski obydwu produktów, wręcz przeciwnie, gry sprzedały się nadzwyczaj dobrze.
Co byście powiedzieli na to, gdyby Maxis (znakomity producent gier symulacyjnych i autor dwóch wspomnianych tytułów) zechciał połączyć ze sobą The Sims i SimCity 3000? Jaka mieszanka wyszłaby z tej kompilacji? Niektórzy już zacierają ręce na samą myśl o SimsVille, gdyż jak wynika z zapowiedzi, szyki wśród gier komputerowych mogą zostać ponownie zachwiane.