Trackmania Sunrise - zapowiedź
„TrackMania: Sunrise” ma szansę powtórzyć sukces pierwszej części. Lepsza grafika, obecność superpojazdów oraz nowych trybów rozgrywki powinna zachęcić wszystkich do sięgnięcia po ten tytuł. Będzie szybko i zwariowanie!
Przeczytaj recenzję Trackmania Sunrise - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Wydana pod koniec ubiegłego roku TrackMania była jednym z niewielu tytułów, które zdołały mnie pozytywnie zaskoczyć. W czasach, gdy niemal wszyscy producenci prześcigają się w tworzeniu wyścigów obdarzonych coraz ładniejszą grafiką i bardziej skomplikowanym modelem jazdy, autorzy tej gry postanowili powrócić do korzeni gatunku. Panowie z Nadeo postawili przede wszystkim na niczym nieskrępowaną rozrywkę. Dodatkową atrakcją była ponadto możliwość tworzenia własnych tras, które następnie można było osobiście przetestować. Wygląda na to, że produkt się przyjął, albowiem do dnia dzisiejszego na stronę producenta trafiło ponad 10000 obiektów wykonanych przez sympatyków pierwszej TrackManii. Decyzja o rozpoczęciu prac nad kontynuacją była więc raczej oczywista...
No, może nie do końca, albowiem nie mamy tu do czynienia z pełnoprawnym sequelem, a z nadzwyczaj rozbudowanym dodatkiem. Zanim przedstawię Wam najciekawsze elementy Sunrise’a dodam tylko, iż zanim on się jeszcze ukaże, będziemy mogli pograć na darmowym Speed Up!. Dodatek ten ma w założeniach wprowadzić wiele nowych elementów, autorzy gry najwyraźniej doszli jednak do wniosku, iż nie jest na tyle rewolucyjny, abyśmy musieli za niego płacić. :-) Jeśli zaś chodzi o Sunrise’a, będzie on współpracował z podstawką, ale równie dobrze zainstalujemy go oddzielnie. W moim przekonaniu lepiej będzie jednak dołożyć go do pierwszej części, albowiem pojawi się wtedy możliwość wykorzystania wszystkich nowych elementów na znanych z jedynki trybach.
Tak jak już wspomniałem, pierwsza część TrackManii nie była z pewnością arcydziełem wizualnym, aczkolwiek jej grafice nie można było nic konkretnego zarzucić. Autorzy dodatku postanowili to jednak zmienić. Muszę przyznać, iż Sunrise prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Na pierwszy rzut oka przypomina to nawet momentami najlepsze konsolowe ścigałki pokroju Gran Turismo 3 czy Metropolis Street Racer. Dopiero po chwili zauważa się, iż modele nowych pojazdów (o nich za chwilę) nie są aż tak szczegółowe, jak mogłoby się wydawać. Jest to jednak w pełni zrozumiałe, albowiem gra przede wszystkim będzie stawiać na szybkość, a na dodatek nie powinna cechować się wygórowanymi wymaganiami sprzętowymi.
Największa rewolucja będzie jednak dotyczyła samych tras. Tory w jedynce nie były zbyt duże, a na dodatek bezproblemowo rozpoznawało się poszczególne bloki, z których zostały zbudowane. W opisywanym dodatku ma się to radykalnie zmienić i śmiem twierdzić, iż sztuka ta może się producentom udać. Ukazane plansze już teraz sprawiają wrażenie ogromnych – w pierwszej części ukończenie okrążenia zajmowało średnio kilkadziesiąt sekund, w Sunrise czas ten może się wydłużyć nawet do 2-3 minut. Z elementem tym wiąże się znacznie ważniejsza kwestia – sami będziemy mogli tworzyć takie molochy. Pod tym względem TrackMania: Sunrise przypomina inny trójwymiarowy sequel – RollerCoaster Tycoon 3. Miejmy tylko nadzieję, że gracze zdołają ten ogromny potencjał odpowiednio wykorzystać. Ciekawi mnie również to, czy autorzy pozostaną przy nieskomplikowanych narzędziach konstrukcyjnych...
Pozostając jeszcze przy kwestii oprawy wizualnej, warto również dodać, iż wyścigi w Sunrise będą odbywały się o różnych porach dnia (w południe, przy zachodzie słońca itd.), na uwagę zasługuje również dobrze oddana woda, wygenerowana przy użyciu technologii Pixel Shader. Sam wyścig ma być obserwowany z nowych ujęć kamer, aczkolwiek nic więcej na ten temat nie wiadomo.