autor: Łukasz Malik
Bloodline: Uśpione zło - zapowiedź - Strona 2
Wcielamy się w młodego prawnika Jima Carda. Czeka na nas sprawa, której nie zapomnimy do końca życia. Wszystko zwiastowało adwokacką sztampę. Ot, jakiś dr Brown zostaje oskarżony o morderstwo personelu swojego luksusowego sanatorium...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Zauważyliście, że gdy przeglądacie foldery biur turystycznych, przewodniki, oglądacie programy kulinarne związane z Czechami, zawsze musi paść pewne słowo na literę p? Otóż nie! W tej zapowiedzi nie padnie, gdyż cierpię na polski, narodowy kompleks browarniczy. My mamy najlepsze sami wiecie co... to złote z pianką. Zawsze możemy użyć pewnego zamiennika, np. Czechom gratulujemy gier komputerowych. Tę tezę, w przeciwieństwie do najlepszego smaku złotego trunku., można bez problemu udowodnić. Jak nietrudno się domyślić Bloodline, o której będzie mowa w tej zapowiedzi, jest grą tworzoną przez naszych południowych sąsiadów. Bynajmniej nie jest to dziecko żadnego z dwóch gigantów czeskiego przemysłu rozrywki elektronicznej (mam na myśli oczywiście Bohemia Interactive i Ilision Softworks), ale niewielkiego praskiego studia Zima Software. Na macierzystym rynku istnieją już prawie 10 lat, w naszym kraju jak dotąd ukazała się jedna produkcja Zimy, ciepło przyjęta przygodówka Strażnik Czasu. Parę lat temu, praskie studio postanowiło sprawdzić się na gruncie gier FPP anonsując horror Bloodline.
Odmienne stany świadomości
Wcielamy się w młodego prawnika Jima Carda. Czeka na nas sprawa, której nie zapomnimy do końca życia. Wszystko zwiastowało adwokacką sztampę. Ot, jakiś dr Brown zostaje oskarżony o morderstwo personelu swojego luksusowego sanatorium, nihil novi. Za namową doktora poddajemy się hipnozie, która wg zapewnień oskarżonego ma nam unaocznić tę przeraźliwą zbrodnię i pomóc przygotować odpowiednią linię obrony. Budzimy się w sanatorium, otoczeni nieludzkimi, dobiegającymi zewsząd przerażającymi odgłosami. Wszystko wydaje się być tak realne, z drugiej strony myślisz, że to tylko sen, zły sen... koszmar. Otoczeni przez hordy piekielnych istot, staramy się rozwikłać zagadkę i odpowiedzieć na mnożące się w naszej głowie pytania. Kim są te istoty? Co tu się stało? Kim (lub czym) jest doktor Brown? Autorzy obiecują intrygującą linię fabularną, rozwijaną przez całą grę. Akcja gry nie tylko jest umiejscowiona w różnych lokacjach, ale różnych przedziałach czasowych.