autor: Maciej Myrcha
Tom Clancy's Ghost Recon 2 - test przed premierą - Strona 2
Fabuła przeniesie nas do Północnej Korei, gdzie pewien generał opętany obsesyjnymi snami o potędze powoli rośnie w siłę. Nowy reżim rządzący w Chinach decyduje o nałożeniu embarga na sprzedaż broni do Korei...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Od redakcji : bawiąc na tegorocznych targach Game Stars Live w Londynie mieliśmy okazję zagrać i tym samym bliżej się przyjrzeć doskonale zapowiadającemu się następcy już wspaniałego tytułu: Tom Clancy’s Ghost Recon 2. Poza garścią pełnych entuzjazmu wrażeń oraz kilkoma zdjęciami mamy jednak i złą wiadomość. Wersja pecetowa tej oczekiwanej gry pojawi się dopiero w następnym roku. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło – wszystko wskazuje na to, że będzie ona od wersji konsolowej dalece bardziej godna zainteresowania. Zapraszamy do lektury jej zapowiedzi!
Tom Clancy. Imię i nazwisko znane chyba każdemu fanowi literatury z gatunku political fiction. Autor bestsellerów sprzedawanych w milionach egzemplarzy na całym świecie. Bestsellerów nawiązujących fabułą do fikcyjnych konfliktów na arenie międzynarodowej i ich militarnych rozstrzygnięć. Najbardziej znane owoce jego twórczości to Polowanie na Czerwony Październik czy Suma wszystkich strachów. Ale co ten pan ma wspólnego z grami komputerowymi? Otóż w pewnym momencie gracze zwrócili się w kierunku będącego w powijakach gatunku shooterów taktycznych, w których nie eksterminowaliśmy już obcych po raz kolejny napadających matkę Ziemię, ale stawaliśmy na czele niewielkich oddziałów żołnierzy, wysyłanych w niebezpieczne misje. Gatunek ten bardzo szybko ewoluował, tak więc programiści ze studia Red Storm zapragnęli również uszczknąć co nieco dla siebie z tego tortu. Proza pana Clancy nadawała się jak ulał jako fabuła tego typu gier, w niedługim więc czasie, po przepłynięciu odpowiednich sum pieniędzy z jednych kont na drugie ujrzeliśmy szereg gier sygnowanych nazwiskiem Toma Clancy. Aż w końcu, na przełomie lat 2001 i 2002 ukazała się gra Tom Clancy’s Ghost Recon uznana przez wielu graczy za „królową” gatunku. Na początku przyszłego roku przyjdzie nam jednak zweryfikować wybór typu, gdyż wtedy to ujrzy światło dzienne jej następczyni: Tom Clancy’s Ghost Recon 2.
Fabuła gry przeniesie nas do Północnej Korei, gdzie pewien generał opętany obsesyjnymi snami o potędze, sprzeniewierzając światową pomoc humanitarną powoli rośnie w siłę. Obawiając się, iż Korea Północna gromadzi ogromne ilości broni, nowy reżim rządzący w Chinach decyduje o nałożeniu embarga na sprzedaż broni do Korei. Skutkiem tego jest ciche porozumienie rządu północnokoreańskiego z Rosją. Maniakalny generał oskarżając Chiny o spowodowanie klęski głodu uderza na terytorium sąsiada, mając milczące przyzwolenie Rosji. Bojąc się otwartego konfliktu z Rosją oraz możliwej wojny atomowej, Chiny oficjalnie zgadzają się na obecność wielonarodowych sił stabilizacyjnych w obszarze granicznym. Nieoficjalnie na terytorium to zostają zrzucone jednostki specjalne, w tym tytułowy oddział Duchów. Ich zadaniem jest zlikwidowanie północnokoreańskiego zagrożenia oraz obalenie szalonego generała. Jak się domyślacie w tym momencie zaczyna się także wasze zadanie.
Tak jak to miało miejsce w poprzedniej części gry, gracz staje na czele takiego oddziału Duchów. Tym razem jednak ma „pod sobą” znacznie mniejszy liczebnie oddział. Twórcy tłumaczą to chęcią podniesienia realizmu rozgrywki i rzucenia gracza w sam środek walki. Jednocześnie zwiększono inteligencję zarówno naszych podwładnych jak i przeciwników. W odpowiednim momencie potrafią się ukryć, kucnąć czy ostrzelać wroga tak, aby kompan mógł zająć odpowiedniejszą pozycję. Widok stanowi pewną wariację na temat widoku z oczu trzeciej osoby – kamera została umieszczona nad ramieniem prowadzonego przez nas żołnierza. Dzięki temu widzimy pełny obraz pola walki, co jest rzeczą niebagatelną w tego typu grach, możemy także wydawać „ręcznie” rozkazy naszym podwładnym. Widok ten pozwala nam także zaobserwować reakcję naszej postaci, jak również otaczających nas żołnierzy, na wybuchające w pobliżu pociski, ostrzał artyleryjski czy padające w okolicy bomby. Istnieje również możliwość przełączenia na widok z pierwszej osoby, ale w ten sposób uszczuplimy grywalność. Na nasz oddział czeka 15 dynamicznych misji, których cele będą się zmieniać i aktualizować wraz z naszymi postępami.