Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 stycznia 2004, 11:25

autor: Krzysztof Bartnik

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku - przed premierą - Strona 2

Medal of Honor: Pacific Assault to kolejna gra z popularnej serii gier akcji/FPP, Medal of Honor, osadzonej w realiach II Wojny Światowej. Tym razem gracze uczestniczą w zaciętych amerykańsko-japońskich walkach, które miały miejsce w rejonie Pacyfiku...

Chyba ze świecą w ręku możemy szukać gracza, który nie słyszałby o serii Medal of Honor. Ów cykl rozbudowanych strzelanek pierwszoosobowych został zapoczątkowany jeszcze na konsoli PlayStation, zaś na początku 2002 roku do sklepów trafiła wersja przeznaczona na PC, tj. Medal of Honor: Allied Assault. W świecie gier komputerowych zawrzało – porażała grafika, muzyka, grywalność stała na bardzo wysokim poziomie, a niesamowicie zrealizowana (niczym w „Szeregowcu Ryanie” Spielberga) scena lądowania aliantów na plaży Omaha sprawiła, iż tytuł ten na długo zapadł w pamięci graczy. W przypadku olbrzymiego sukcesu gry oczywistym wydaje się fakt przygotowywania pełnoprawnych rozszerzeń. Pierwszy add-on, o podtytule Spearhead, zawitał w sprzedaży tuż przed końcem 2002 roku, zaś drugi– Breakthrough – na Zachodzie dostępny był we wrześniu 2003. Śmiało można przyznać, że skutecznie przedłużały one „żywotność” oryginalnej produkcji, jednak fani zmagań na frontach II wojny światowej oczekiwali powiewu nowości, a nie odgrzewania dotychczasowych pomysłów. Oliwy do ognia dodał również fakt rynkowego debiutu Call of Duty – wojennego shootera FPS, którego twórcami byli członkowie teamu odpowiedzialnego za Medal of Honor: Allied Assault i który w opinii wielu osób odebrał powyższej pozycji palmę pierwszeństwa. Korporacji Electronic Arts nie pozostało nic innego, jak tylko zakasać rękawy oraz wziąć się do pracy nad sequelem, zatytułowanym Medal of Honor: Pacific Assault.

Akcja nadchodzącej produkcji przeniesie miłośników wymiany ognia na front wojny amerykańsko-japońskiej, która 7 grudnia 1941 roku rozpoczęła się od zmasowanego ataku myśliwców armii cesarskiej na stacjonującą w porcie Pearl Harbor flotyllę wojenną „Wuja Sama”. To właśnie owe wydarzenie będzie pierwszą misją Pacific Assault i - podobnie jak lądowanie w Normandii - ma dostarczyć naprawdę niezapomnianych wrażeń. W tym miejscu należy jednak przytoczyć wydaną w ostatnich dniach listopada na konsole nowej generacji grę MoH: Rising Sun, która „na dzień dobry” witała nas właśnie taką sceną! Hmm, jak to? Powielanie pomysłów? Tak, ale niezupełnie. Rising Sun oraz Pacific Assault tworzyły dwa oddzielne zespoły twórców i o ile misja odwzorowująca atak na Pearl Harbor w tym pierwszym programie jest przednia, o tyle w MoH:PA ma po prostu wgnieść nas w podłogę! Uczciwie trzeba przyznać, że nie ma podstaw, by nie wierzyć pracownikom działu public relations z EA LA (developer) – przecież desant w Normandii także został z powodzeniem wykorzystany w dwóch miejscach: przy okazji konsolowego MoH: Frontline oraz PeCetowego MoH: Allied Assault, a powodów do narzekań nie było.

W kampanii dedykowanej pojedynczemu graczowi poprowadzimy postać rekruta Toma Conlina. Po rozpaczliwej (i nieudanej) obronie statku West Virginia przed samolotami wroga w porcie Pearl Harbor, amerykańskie dowództwo – jako, że przeżyliśmy – przydzieli nam kolejne zadania. Ofensywa na wyspę Guadalcanal, zmagania w Nowej Gwinei, stopniowe zajmowanie wysp okupowanych przez Japończyków, ciężkie walki w dżunglach półwyspu Bataan czy finałowy atak na Tarawę (w sumie 25 rozbudowanych leveli) – tak w skrócie prezentuje się nasza droga do zwycięstwa. Poszczególne zadania będą posiadały cele priorytetowe, jak i drugorzędne.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.