STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy? - Strona 3
W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?
Odważni są deweloperzy z ukraińskiego studia GSC Game World. Ich S.T.A.L.K.E.R. – seria trzech usprawnianych z każdą odsłoną gier, wydawanych w latach 2007–2010 – to pozycja, która żyje po dziś dzień dzięki uwielbieniu swojej społeczności oraz wyśmienitym modyfikacjom. I wydawałoby się, że tym już zostanie: niedoszlifowaną, ale jednak genialną w swej surowości, kultową produkcją, która nigdy nie doczeka się dalszego ciągu. A tu niespodzianka – w połowie ubiegłego miesiąca Ukraińcy zapowiedzieli, że pracują nad kontynuacją, której premiery możemy spodziewać się w 2021 roku.
Czy próba dorównania legendzie ma w ogóle szansę zakończyć się sukcesem? Głupotą byłoby dawać jednoznaczną odpowiedź w momencie, kiedy gra dopiero została ogłoszona. Toteż nie to będzie głównym tematem tego artykułu. Zbierzemy w nim natomiast wszystkie znane już szczegóły dotyczące S.T.A.L.K.E.R.-a 2 (choć na razie jest ich jak na lekarstwo), zastanowimy się nad tym, co powinni, a czego nie powinni robić twórcy, a także rzucimy okiem na to, jak w pierwotnych założeniach miała wyglądać druga część cyklu.
Cheeki breeki iv damke
Gracze, którzy nie są wielkim fanami tej serii, mogą tego nie pamiętać, ale kontynuacja znalazła się w planach GSC Game World już w 2010 roku. Kilka miesięcy po premierze Zewu Prypeci Ukraińcy zapowiedzieli, że na debiut pełnoprawnej „dwójki” poczekamy co najmniej dwa lata. Niestety, zanim deweloperzy zdołali na dobre rozpędzić się z produkcją, dopadły ich poważne kłopoty finansowe, przez które najpierw trzeba było zwolnić kilkudziesięciu pracowników, a następnie rozwiązać cały zespół. S.T.A.L.K.E.R. 2 został anulowany, zaś ci, którzy go tworzyli, postanowili uformować nowe studio – Vostok Games, odpowiedzialne za sieciowe Survarium.
Jeśli zastanawiacie się, jak poczynają sobie deweloperzy z GSC Game World, którzy po anulowaniu pierwszej wersji S.T.A.L.K.E.R.-a 2 zdecydowali się kontynuować pracę w branży – śpieszę poinformować, że powodzi im się całkiem nieźle.
Ekipa Vostok Games, której pierwszym projektem był sieciowy FPS Survarium, niedawno zapowiedziała swoją drugą grę: Fear the Wolves – osadzone w okolicach elektrowni jądrowej w Czarnobylu battle royale. Jak Ukraińcy mają zamiar urozmaicić spopularyzowaną przez Fortnite’a i PlayerUnknown’s Battlegrounds formułę? Poprzez dodanie anomalii, zabójczych zwierząt i promieniowania. Dzięki temu Fear the Wolves ma wciągać jeszcze mocniej – bo oprócz innych graczy nieustannie zagrażać będzie nam środowisko. Premiera tego tytułu powinna nastąpić jeszcze w tym roku.
Od czasu zapowiedzi kontynuacji aż do zamknięcia GSC Game World Ukraińcy niechętnie dzielili się jakimikolwiek szczegółami dotyczącymi ich planów. Mimo to wiemy co nieco na temat tego, jak miał wyglądać tamten S.T.A.L.K.E.R. 2. Przede wszystkim w drugą część zagraliby nie tylko posiadacze odpowiednio mocnych komputerów: deweloperzy pracowali nad technologią, która pozwoliłaby odwiedzić Zonę także graczom konsolowym. W kontynuacji zabrakłoby ekranów ładowania pomiędzy obszarami – Strefa byłaby jednym otwartym i stale zmieniającym się światem. Ponadto grafiki koncepcyjne, które wyciekły do sieci w tym samym czasie, kiedy ogłoszono zamknięcie studia, sugerowały m.in. potężniejsze anomalie oraz w pełni funkcjonalne pojazdy.
W sieci można też znaleźć szczegółowy plan Zony oraz zarys fabuły, która miała stanowić podstawę S.T.A.L.K.E.R.-a 2. Jeśli im wierzyć, w kontynuacji wejście do Strefy byłoby możliwe legalnie, za pośrednictwem Instytutu Badawczego, w którym pracuje teraz sam Striełok – protagonista Cienia Czarnobyla. Nasz bohater trafiłby do Zony w poszukiwaniu odpowiedzi na dziwaczny, powtarzający się sen, ale wrobiony w morderstwo i uwięziony musiałby zacząć walczyć o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie. Po drodze spotkalibyśmy dobrze znane postacie, takie jak np. Doktor, dotarlibyśmy też do odwiedzanych w poprzedniej części miejsc, np. do baru „100 Radów”.