autor: Maciej Hajnrich
Post Mortem - przed premierą
Post Mortem to kolejna gra przygodowa z firmy Microids niewątpliwie zachęconej sukcesem Syberii – jednej z najlepszych gier przygodowych ostatnich lat. Akcja przenosi nas do Paryża lat dwudziestych XX wieku...
Przeczytaj recenzję Post Mortem - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Od czasu wydania Syberii firma Microids kojarzy się wszystkim fanom przygodówek z profesjonalnym podejściem do tematu. Toteż nie ma się co dziwić, że gracze na całym świecie pokładają nadzieję na kolejną dobrą produkcję. Wszystko wskazuje na to, iż Post Mortem, bo o nim mowa, nie zawiedzie i w świetnym stylu udowodni, jak należy robić dobre gry przygodowe. Bynajmniej nowa produkcja nie jest kontynuacją Syberii. Tym razem świat gry nie jest osadzony w surrealistycznej fantastyce, a w latach 20tych dwudziestego wieku, we Francji. Natchnieniem, które poruszyło wyobraźnią producenta była twórczość takich pisarzy jak HP Lovecraft czy Artur Machen, czyli autorów klasycznych kryminałów. Zresztą cała literatura, jaka ukazywała się w czasach po pierwszej Wojnie Światowej wpłynęła na powstanie Post Mortem. Za jego pomocą zostanie odwzorowany mroczny klimat Paryża, czyli siedliska kulturalnej i intelektualnej rewolucji.
Gracz wcieli się w postać Gusa MacPhersona, byłego detektywa z Nowego Jorku próbującego swych sił w malarstwie. Jednak przydzielone mu zadanie nie ma zbyt wiele wspólnego z tą dziedziną życia. Ponętna i tajemnicza Sophia Blake odwiedza bohatera w jego biurze, oferując mu sowitą zapłatę za rozwikłanie łamigłówki towarzyszącej morderstwom jej siostry oraz szwagra. Gus skuszony pieniędzmi podejmuje się wyzwania, chociaż pierwotnie nie chciał mieć nic wspólnego z tą sprawą. Szybko dowiaduje się, że para została zamordowana w trakcie łóżkowych igraszek w Hotelu Orphée, znajdującego się w jednej z najbogatszych dzielnic Paryża. Motyw zbrodni jest nieznany. Pani Blake przypomina sobie o dawnym, tajemniczym spadku jaki był w posiadaniu jej zamożnej siostry. Być może to właśnie on pełni rolę swego rodzaju klucza do rozwiązania zagadki. Co ciekawe, bohater będąc w pobliżu ludzi oraz miejsc związanych z zabójstwami przeżywa dziwne wizje.
Wraz z pełną wersją gry dostaniemy około 15 godzin zabawy. Poszukując odpowiedzi w całym Paryżu napotkamy na około dwadzieścia postaci, a każda z nich ma własne podejrzenia. Autorzy zapowiadają możliwość rozwiązywania zagadek na wiele sposobów, co zapewni także kilka różnych zakończeń. Przed zadaniem pytania o tajemniczy purpurowy proszek lub dziwne złote monety należy się zastanowić – wybór jest jednorazowy. Jeśli tak, to współczynnik grywalności Post Mortem może być całkiem wysoki. Do zalet programu zalicza się silnik „naturalnego dialogu” autorstwa Microids. MacPherson ma kilka możliwości poprowadzenia dialogów. Przykładowo przepytując wstrętnego portiera hotelowego może podać fałszywą tożsamość, co wiąże się z końcem dyskusji, który nie był do przewidzenia. Mówiąc najprościej, możesz dowiedzieć się tego, czego byś nie usłyszał podając się za detektywa. Ot, chociażby udając agenta ubezpieczeniowego.