autor: Przemysław Zamęcki
Without Memory – rosyjski Heavy Rain w klimacie Black Mirror - Strona 2
Davidowi Cage’owi, twórcy między innymi Heavy Rain i Beyond: Two Souls, rośnie konkurencja. Moskiewski zespół Dino Games przygotowuje psychologiczny thriller będący kalką rozwiązań francuskiego dewelopera z Quantic Dream. Czy uczeń przerośnie mistrza?
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
- psychologiczny thriller inspirowany dziełami Davida Cage’a;
- gra powstaje po konsultacjach z zespołem Quantic Dream;
- trójka bohaterów z trzech światów równoległych;
- historia osadzona w alternatywnej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Nazwisko znanego projektanta zawsze dawało grze przewagę w walce o zainteresowanie odbiorcy. Sygnowanie produkcji przez Sida Meiera, Steve’a Meretzky’ego, Chrisa Sawyera czy Davida Cage’a stanowi jakby gwarancję najwyższej jakości. Takie osoby wyznaczały kierunek, w którym podążała branża, często łącząc aspekt artystyczny z sukcesem komercyjnym. Nic więc dziwnego, że znajdowały licznych naśladowców gotowych pójść przetartym przez nie szlakiem.
Mniej więcej tak wygląda sprawa z grą moskiewskiego dewelopera Dino Games, który zapatrzony w dzieła Davida Cage’a postanowił przygotować ambitną przygodówkę w stylu Heavy Rain czy Beyond: Two Souls. Mowa o Without Memory, psychologicznym thrillerze skierowanym do posiadaczy PlayStation 4. Producent postanowił podzielić się z fanami prawie dziesięciominutowym materiałem z wersji pre-alpha, który daje jako takie pojęcie, w jakim kierunku podążają twórcy.
O ambicjach
O Without Memory możemy dziś mówić jako o jeszcze jednym przedstawicieli vaporware. Gra wciąż znajduje się na dość wczesnym etapie produkcji, a tymczasem pierwotnie zakładana data premiery już została przekroczona. Niemniej panowie z Dino Games nie zamierzają się poddawać. Scenariusz wydaje się dość obszerny i ambitny, co najprawdopodobniej stanowi przyczynę tak dużego opóźnienia.
Fabuła Without Memory opowiada o trzech światach równoległych, na które mają wpływ decyzje podejmowane przez trójkę głównych bohaterów. Każdy z nich zamieszkuje inny wymiar i nie ma pojęcia o istnieniu tego, co jest poza nim. Zapewne do czasu, ale tego autorzy z oczywistych względów nie chcą zdradzić. Przedstawiane na ekranie wydarzenia mają dziać się w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, co brzmi trochę jak zrzynka pomysłu LucasArts wykorzystanego w Day of the Tentacle, ale nie bądźmy drobiazgowi. Przynajmniej w tym przypadku, bo już to, co zaprezentowano we właściwym fragmencie gry, wygląda niemal jak „kopiuj-wklej” rozwiązań z ostatnich dzieł Quantic Dream.
O interfejsach i 2028 roku
Twórcy oszczędnie dawkują niektóre informacje. Wiemy na przykład, że w jednym z wymiarów wcielimy się w zagubioną w lesie dziewczynę. Tylko tyle. I aż tyle, bo zaprezentowany fragment rozgrywki raczej jasno sugeruje, że rzecz dzieje się w nieodległej przyszłości w alternatywnym dystopicznym świecie zamieszkiwanym przez konsumpcyjne społeczeństwo. Czyli przygody dziewczyny najprawdopodobniej osadzone zostaną w czasach wcześniejszych.
O trzecim wymiarze w tym momencie nie wiemy jeszcze nic. Nie zdziwiłbym się, gdyby te informacje pozostały w tajemnicy aż do samej premiery, o ile rzecz jasna do niej dojdzie, gdyż twórcy przyznali ostatnio na rosyjskim odpowiedniku Facebooka, że wciąż szukają wydawcy.
W opowieści toczącej się 2028 roku wcielimy się w Leo Evansa, miejscowego zawodowca służącego w policji. Kiedy bohater wraca do domu okazuje się, że znajdują się już w nim przedstawiciele służby porządkowej, którzy dokonują właśnie aresztowania Emily, jego żony. Kobieta współpracowała z nielegalną grupą znaną jako Insiders i wymaga reedukacji w specjalnym ośrodku. Bądź też prania mózgu, jak sama twierdzi, przyznając się do zarzucanych jej czynów.
To, w jaki sposób zareaguje Leo – czy pogodzi się z zastosowanym wobec ukochanej przymusem izolacji, czy też wkroczy do akcji i pozbędzie się intruzów – zależy od nas samych. Wzorem francuskich produkcji Cage’a scenariusz gry ma posiadać wiele ścieżek, którymi podąży gracz w zależności od podejmowanych decyzji. Czy deweloperzy faktycznie postawią na rozbudowanie wątków, czy też nasze wybory pozostaną iluzoryczne, dowiemy się, kiedy na rynek trafi gotowy produkt.