Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 20 sierpnia 2016, 13:03

autor: Amadeusz Cyganek

Rolnictwo o zasięgu globalnym – graliśmy w Symulator Farmy 17: Pure Farming - Strona 3

Takiego zamieszania na wirtualnej farmie nie było już dawno – największe aspiracje wydaje się mieć jednak absolutny debiutant w stawce. Poznajcie Symulator Farmy 17: Pure Farming.

CO ZAOFERUJE SYMULATOR FARMY 17: PURE FARMING?
  • 4 duże mapy osadzone w różnych częściach świata z charakterystycznymi uprawami;
  • Ponad 70 licencjonowanych maszyn, które możemy naprawiać i ulepszać;
  • Szereg różnorodnych możliwości zarobku, np. poprzez wiatraki produkujące energię czy szklarnie;
  • System rozwoju postaci;
  • Trzy tryby rozgrywki oraz moduł multiplayer.

W tym roku na wirtualnej farmie jest gorąco jak nigdy – kto by pomyślał, że pretendentów do walki o tron symulatorów farmy pojawi się tak wielu? O ile całej reszty stawki można było się spodziewać, tak zapowiedź Symulatora Farmy 17: Pure Farming przyjęto z niemałym zaskoczeniem. Ekipa Techlandu najwyraźniej liczy na to, że z pokaźnego rolniczego tortu uda się jeszcze uszczknąć solidny kawałek, ale czy są na to jakiekolwiek zadatki? Wygląda na to, że tak!

Farma w kompleksowym ujęciu

Choć Symulator Farmy 17: Pure Farming promowany jest przez wspomnianego wrocławskiego dewelopera i wydawcę, to za stworzeniem gry faktycznie stoi niezależne studio Ice Flames, z niewielkim wsparciem Techlandu. Czym twórcy chcą zdobyć miłośników obrabiania roli na ekranach monitorów i telewizorów? Twórcy obiecują, iż postarają się jak najlepiej odwzorować pełnię przeżyć związaną z prowadzeniem farmy – i choć brzmi to raczej jak wyświechtany slogan, to trzeba przyznać, że zapowiada się naprawdę kompleksowy tytuł, który spróbuje pokazać wirtualne życie w gospodarstwie na wielu różnych płaszczyznach.

Dobry oprysk to podstawa!

Wygląda bowiem na to, iż w kontekście zajęć, jakie pojawią się w tym symulatorze farmy, naprawdę nie będziemy mieli na co narzekać – tradycyjne sianie i zbiór zboża to bowiem tylko początek tego, co zobaczymy w grze. Oczywiście na samym początku zabawy tego typu rolnicza działalność stanowi rzecz jasna podstawę zabawy, ale z czasem gracz zyska dostęp do wielu innych możliwości w związku z rozwojem naszego gospodarstwa. Możemy bowiem postawić na zupełnie inne aspekty działalności, w każdej chwili inwestując w hodowlę bydła czy drobiu, zainwestować w szklarnie pozwalające na całoroczne czerpanie zysków z plonów, rozplanować sady owocowe czy też spróbować swoich sił w sektorze energetycznym, stawiając na swoich polach wiatraki służące do wytwarzania prądu. Wcale nie jest więc powiedziane, że całe życie na wirtualnej farmie spędzimy za kierownicą kombajnu czy traktora – równie dobrze możemy wybrać inne, nie mniej zyskowne strony rolniczej działalności.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.