Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 sierpnia 2016, 14:50

Graliśmy w The Elder Scrolls: Legends – bój się, Gwincie - Strona 3

Karciany Skyrim zapowiadał się przyzwoicie, ale efekt końcowy już teraz robi doskonałe wrażenie. The Elder Scrolls: Legends będzie ważną karcianką, a jej popularność szczególnie mocno może dopiec Gwintowi.

Rok 2012. Siedziba dużego wydawcy gier komputerowych.

Ambitny pracownik: Słuchajcie! Mam pomysł na grę karcianą. Przyspieszymy rozgrywkę, żeby...

Dyrektor: Przestań marzyć i zajmij się czymś przyszłościowym! Karcianka... Co to w ogóle za pomysł?!

Rok 2016. Siedziba tego samego wydawcy gier komputerowych. Słychać nerwowe kroki.

Dyrektor (bardziej łysy): Gdzie jest nasza cholerna karcianka?!

THE ELDER SCROLLS: LEGENDS
  1. gra karciana osadzona w uniwersum serii The Elder Scrolls;
  2. efektowna oprawa i dopracowane animacje;
  3. klimat Tamriel wylewa się z ekranu;
  4. stylistyka poważniejsza niż w Hearthstonie;
  5. sporo zawartości dla jednego gracza;
  6. szybkie mecze wzorowane na karciance Blizzarda...
  7. ...ale także niemało trafionych, własnych rozwiązań;
  8. polska wersja językowa;
  9. model free-to-play;
  10. gra dostępna dla każdego w ramach otwartych beta-testów;

Na wypełnionym po brzegi rynku gier karcianych ciężko się wybić. Po sukcesie Hearthstone’a jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się kolejne tytuły, w których kolekcjonujemy karty. Modę rozpoczęły co prawda gry MMORPG (World of Warcraft, ostatnio RuneScape), ale swoją szansę szybko postanowiły wykorzystać również klasyczne RPG. Własną karciankę będzie mieć przecież WiedźminGwint zadebiutuje już niedługo jako pełnoprawna produkcja, a od niedawna w formie otwartych beta-testów dostępne jest The Elder Scrolls: Legends, nowa odsłona kultowej serii sandboksowych RPG.

To właśnie ulubiona gra Yarpena Zirgina i Zoltana Chivaya może najbardziej stracić na rywalizacji z Legends. Dzieło Bethesdy oferuje bowiem dynamiczną mechanikę wzorowaną na Hearthstonie, a zarazem sporo nowości, a także wiele zawartości dla jednego gracza. A to wszystko w mocno RPG-owym sosie.

Uratowaliśmy już Cesarstw w kampanii fabularnej karcianego TES-a, więc możemy powiedzieć to wprost: Legends zaskakuje bardzo pozytywnie. Gwincie, masz się czego obawiać!

W akcji Legends wygląda lepiej niż na screenach. - 2016-08-09
W akcji Legends wygląda lepiej niż na screenach.

The Hearthstone Scrolls

Historia powstaje na naszych oczach. W 2004 roku gatunek MMO na nowo zdefiniowało World of Warcraft, wyznaczając obowiązujące do dzisiaj standardy. Na wielki powrót gier karcianych wpłynął gigantyczny sukces innej produkcji Blizzarda. Hearthstone, który niedługo doczeka się siódmego dużego rozszerzenia, generuje miesięcznie ponad 20 milionów dolarów przychodu – nie dziwi więc, że obecnie prawie każdy próbuje wykroić dla siebie kawałek z karcianego tortu. Deweloperzy z Bethesda Game Studios, projektując The Elder Scrolls: Legends, mocno inspirowali się tytułem Blizzarda – co uważam pozytyw. Wzięto z niego bowiem wszystko to, co powoduje, że w Hearthstone’a świetnie się gra: szybkie pojedynki, proste zasady, system codziennych zadań czy arenę, na której układamy talię z losowych kart. Mając tak solidny fundament, twórcy wprowadzili w nim sporo zmian, ale takich, które nie zmniejszyły frajdy z zabawy. W efekcie Legends ma szansę trafić zarówno do fanów karcianki Blizzarda, jak i zupełnie nowych osób. Punkt dla Bethesdy.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.