autor: Piotr Deja
Duality - przed premierą
Pierwsza ambitna produkcja zespołu Trilobyte Graphics, nawiasem mówiąc wywodzącego się z firmy Pyro Studios. Duality to gra łącząca elementy akcji i cRPG osadzona w futurystycznych, cyberpunkowych klimatach bazujących na twórczości dwóch znanych pisarzy..
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
...spójrzcie w górę... Czy widzicie te różnokolorowe chmury, w większości utkane z radioaktywnych oparów wydostających się z gardzieli przeogromnych kominów? Czy dostrzegacie oblepione animowanymi szyldami z nazwami przeróżnych korporacji szczyty budynków, które pną się w górę, bezskutecznie próbując przebić sobą niebo? Czy zauważacie, iż w oddali, niczym stado owadów, przelatują AV-ki, nowoczesne latające pojazdy, niektóre rządowe, na sygnałach, migają niczym gwiazdy w oddali, inne po cichutku przemykają wśród okolicznych wieżowców? Teraz spójrzcie na dół... Brudne, zaśmiecone resztkami syntetycznego żarcia ulice, pełno obładowanych bronią pakerów, bandytów z mnóstwem wszczepionych implantów, przeżartych przez narkotyki prostytutek... Okoliczne neony zapuszczonych barów i burdeli rzucają nikłe, kolorowe światło na chodniki i ulice, a także na leżących tu i ówdzie ćpunów, żebrających o pieniądze na zakup prochów, których nie mają już siły ukraść... Tak, to jest właśnie cyberpunk. Witamy w roku 2020.
Przyznam się szczerze, że w taki właśnie sposób chciałem zacząć z jakimiś nowymi graczami sesję w CP 2020, przy akompaniamencie piosenki Roba D „Clubbed to Death” (to ta z Matrix-a, kiedy Neo przechodzi przez ulicę podczas sesji treningowej). Ciekaw jestem, czy to marzenie się kiedyś spełni... Możecie się spytać, po co właśnie w taki sposób zacząłem ten tekst. Już spieszę z odpowiedzą. Otóż zapowiadana dziś przezeń gra – Duality – ma miejsce właśnie w takim świecie. W świecie, gdzie ludność żyje w ciągłym strachu przed niebezpiecznymi hakerami, którzy włamują się do sieci – drugiego świata obok tego materialnego, tak ważnego dla wszystkich, że aż niezbędnego do życia. W świecie, gdzie człowiek musiał poświęcić swą w wolność w zamian za odkrycia w dziedzinie biotechnologii i genetycznych mutacji. W świecie, gdzie nie ma prezydenta czy kogoś w rodzaju wodza – gdyż nad wszystkimi trzyma żelazną ręką rządy tajemnicza „Korporacja”... Kto kocha klimaty CP, z wypiekami na twarzy oglądał np. Ghost in the Shell, Matrixa, czy zarywał noce przy Deus Ex, powinien już zacząć odkładać pieniążki na Duality.
W grze będziemy mieli do wyboru – podobnie jak np. w Aliens versus Predator 2 – trójkę bohaterów. Każdy z nich ma zupełnie inne wady i zalety, unikalne możliwości, a co najważniejsze – każdy jest integralną częścią niezwykle poplątanej fabuły (o co już postarali się autorzy), a dopiero po ukończeniu gry wyłoni się obraz całej intrygi oplatającej ich losy. Co ciekawe, każda z postaci widzi pozostałe jako swych wrogów. Początek historii jest (niby) banalny. Druga z postaci, hakerka, dostaje proste zadanie za duże pieniądze od tajemniczego nieznajomego (via Internet oczywiście – podstawa anonimowości, hehe) – musi odnaleźć jakiegoś bandytę do brudnej roboty. Szukając w necie trafia na najemnika – pierwszą postać. Najemnik dostaje zadanie zabicia jednego z naukowców. Włamuje się więc do korporacji, wykonuje brudną robotę, a że jest profesjonalistą z prawdziwego zdarzenia, bez problemu zacierając ślady ucieka... A jednak spartaczył robotę, gdyż mimo, że naukowiec – trzecia postać - umarł, to jego „dusza” przeniosła się dziwnym sposobem w świat komputerów, stając się „wirtualnym bytem”, bez pamięci i przeszłości, za to z zabójczą wręcz chęcią dowiedzenia się, kim był wcześniej, jak i co najważniejsze – czemu – się tu znalazł... Później okazuje się, że nie jest jedynym tego rodzaju bytem w wirtualnym świecie, gdyż inny także istnieje, a co więcej, czyha na jego życie... I jest jednocześnie tym, który zlecił hakerce odnalezienie najemnika do zabicia naukowca... Pomieszanie z poplątaniem! Ale całkiem, przyznacie chyba, ciekawe...