autor: Borys Zajączkowski
AquaNox 2: Revelation - przed premierą
AquaNox: Revelation to kolejna cześć podmorskiej symulacji - AquaNox, która zasłynęła w świecie w dużej mierze dzięki bardzo wyrafinowanej i efektownej grafice ukazującej możliwości drzemiące w kartach z układem GeForce 3...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Jak bardzo byśmy sobie nie życzyli lotów transgalaktycznych oraz walk prowadzonych w przestrzeni kosmicznej za pomocą ultraszybkich myśliwców, prawa fizyki oraz nasze własne ograniczenia biologiczne nie rokują nadziei na takie doświadczenia. W praktyce prędkości osiągane przez myśliwce atmosferyczne już przekraczają ludzkie możliwości percepcji, nie wspominając o wytrzymałości na przeciążenia związane z wykonywaniem manewrów. Nawet jeśli pojawiłyby się z czasem systemy sztucznej grawitacji niwelujące zabójcze dla ludzkiego organizmu przyspieszenia, i tak byłaby to sztuka dla sztuki i zbędny wydatek energetyczny dla maszyny, której sterowanie siłą rzeczy musiałby przejąć komputer. Abstrahując już od faktu, że inteligentne formy życia zdolne do odbywania podróży chociażby międzygwiezdnych z całą pewnością nie są lub nie będą agresywne, a już na pewno nie będą posiadać tendencji do autodestrukcji.
Istnieje jednak inne pole do popisu dla wyobraźni i inna nadzieja dla amatorów walk prowadzonych w środowisku trójwymiarowym i mocno futurystycznym – bezkresne przestrzenie mórz i oceanów. Obszary obejmujące większość naszej planety, a zarazem tereny pozostające wciąż poza naszym poznaniem – znacznie nam bliższe i mimo zabójczego ciśnienia głębinowego jednak przyjaźniejsze od przestrzeni kosmicznej wraz z jej nieludzkimi odległościami i wszechobecnym promieniowaniem. Wiedzą o tym niektórzy pisarze science-fiction, wie również niemiecki producent gier – Massive Development. Zespół ten swojej pasji i wizji przyszłości zarazem zdążył już dać doskonałe świadectwo na przykładach „Archimidean Dynasty” oraz „Aquanoxa”. Teraz nadszedł czas po temu, by dobrą grę ulepszyć jeszcze bardziej – nadeszła pora na „Aquanox 2: Revelation”.
W pierwszej części gracz dostał do ręki bardzo dobry symulator przyszłościowych łodzi podwodnych wyposażanych w przeróżne bronie przystosowane do walki w wilgotnym środowisku. Samo zaś środowisko zobrazowane zostało z taką dozą pasji, artyzmu i dbałości o szczegóły, iż nie tylko posiadacze, topowych podówczas, GeForce’ów 3 padali na kolana, gdy im się nogi z błogości uginały. Miał jednak ten symulator kilka mniej lub bardziej rzucających się w oczy niedostatków: liniową fabułę czy brak pełnej swobody manewrowania wzdłuż i wokoło wszystkich trzech osi. Było zatem co poprawiać i w drugiej części to wszystko poprawione zostało. Wieloliniowość fabuły ma zapewnić wybór misji do wykonania oraz rozbudowane bonusowe zadania pojawiające się w ramach każdej z nich. Pewną wątpliwość budzi ograniczenie liczby neutralnych postaci pojawiających się w grze do 12 (z 83 występujących w pierwszej części), lecz – jak zapewniają autorzy – zaowocuje to znacznie głębszymi interakcjami z nimi. W kwestii swobody poruszania się „Aquanox 2” oferować będzie doznania znane chociażby z „Descenta”, czyli totalny zawrót głowy 3D. Grafika ulega dalszemu udoskonaleniu tak, by obecnie zapierać dech w piersi tak samo, jako to miało miejsce rok temu, a ponadto poszerzeniu ulec ma paleta wykorzystywanych barw, w której na wszechobecnych błękitach i zieleni pojawić się mają plamy rdzy.