The Surge - autorzy gry Lords of the Fallen tworzą Dark Souls w wydaniu science fiction - Strona 2
Zapowiedziane niedawno The Surge, dzieło współtwórców Lords of the Fallen, znajduje się jeszcze w bardzo wczesnej fazie produkcji. Na targach gamescom udało nam się jednak porozmawiać z głównym projektantem gry na temat jej koncepcji.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry The Surge – Dark Souls w przyszłości
Lords of the Fallen może nie było dziełem tak udanym, jak wyrokowali gracze sugerujący, że pojawił się niemal równorzędny przeciwnik dla kultowej już serii Dark Souls, ale sukces – nie tylko komercyjny – i tak odniosło. I to na tyle spory, że współtwórcy tego tytułu, niemieckie studio Deck 13, mają zamiar zabrać się za produkcję o podobnej mechanice – choć zupełnie innym tle fabularnym oraz stylistyce. O zmianach, wstępnych koncepcjach oraz historii w The Surge, zapowiedzianym parę dni temu RPG akcji w klimatach science fiction, rozmawialiśmy na gamescomie z głównym projektantem gry, Timo Trefferem.
- RPG akcji niemieckiego studia Deck 13, osadzone w klimatach ponurego science fiction;
- w roli głównej nie bohater, a zwyczajny robotnik; historia opowiadana głównie poprzez otoczenie;
- system walki, podobny do tego z serii Dark Souls oraz Lords of the Fallen;
- możliwość odcinania części ciał przeciwników w celu odebrania im fragmentów ubioru;
- duża rola egzoszkieletu, który da się ulepszać zdobytymi podczas gry przedmiotami;
- gra skupiona na walce w zwarciu – broń dystansowa wystąpi bardzo rzadko;
- premiera w 2017 roku na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One.
Największą zmianę wobec zarówno Lords of the Fallen, jak i serii Souls stanowi cała otoczka. Deck 13 zamiast iść w stronę mrocznego, brutalnego fantasy postawiło na science fiction. Akcja The Surge będzie więc mieć miejsce w niedalekiej przyszłości. „To nasza wizja świata za kilkadziesiąt lat – świata nie postapokaliptycznego, ale po prostu nękanego własnymi problemami” – stwierdził Treffer. Twórcy kładą całkiem niemały nacisk na przedstawianą historię, która jednak zostanie opowiedziana głównie poprzez elementy środowiska – zbyt wielu dialogów i przerywników filmowych tu nie uświadczymy. Jak zapowiadają autorzy: „Elementy poszczególnych etapów mają przekazywać pewną opowieść”. Powróci przy tym tradycyjna formuła, w której zabraknie otwartego świata, otrzymamy za to duże, możliwe do eksploracji lokacje. Zmieni się natomiast postać bohatera, w którego się wcielimy. To już nie potężny heros, który walczy w obronie zagrożonego świata, a zwyczajny robotnik, próbujący przetrwać w niegościnnym otoczeniu, który całą swoją siłę czerpie ze specjalnego egzoszkieletu.
To właśnie ten ostatni jest jednym z tych aspektów, które mają odróżnić The Surge od gatunkowej konkurencji. Zbroja w początkowych etapach da pewną przewagę nad znacznie gorzej opancerzonymi przeciwnikami, prędzej czy później (biorąc pod uwagę inspiracje dziełami From Software – zdecydowanie prędzej) pojawią się jednak wrogowie, którzy sami będą posiadać podobne kombinezony – czasem ze znacznie lepszymi elementami niż w naszym. Aby dorównać najsilniejszym nieprzyjaciołom, będziemy musieli skompletować nowe części egzoszkieletu – a czy jest na to lepszy sposób niż zdejmowanie ich z odrąbanych kończyn pokonanego przeciwnika?
Tak, oto i kolejna nowość. Usprawniony system trafień pozwoli rozczłonkowywać atakujących, skutecznie gasząc ich zapał do walki. Oczywiście uderzenie tam, gdzie akurat celujemy, to nie lada wyzwanie, bo wrogowie stać w miejscu raczej nie będą. Jeśli jednak się uda, pozbawienie ich nogi lub ręki da nam naprawdę potężną przewagę. Zmiana otoczenia wymusi zresztą wymyślenie nowych przeciwników: wyposażeni w egzoszkielety wojacy to jedno, często jednak zmierzymy się z wrogo nastawionymi robotami.