Testujemy grę Magicka 2 - kooperacyjna demolka czaruje po raz drugi - Strona 2
Magicka od studia Paradox pokazała, jak bawić może pomysłowy, choć nieco chaotyczny tryb kooperacji. W Magicka 2 wróci znany system czarów i humor, ale możemy spodziewać się też kilku nowości.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Magicka 2 - ile magii zostało w szalonym tworze Paradoxu?
Wydana w 2011 roku Magicka miała dość trudny start z powodu wielu dręczących ją błędów technicznych. Liczne glicze nie zdołały jednak przysłonić jej „magii” - gracze bardzo ciepło przyjęli szaloną, pełną chaosu i pokręconego humoru zręcznościówkę, ze świetnym systemem rzucania czarów. W tym roku czterej czarodzieje powracają, w równie zabawnej kontynuacji. Stworzeniem gry zajęło się studio Pieces Interactive, odpowiedzialne wcześniej za kilka dodatków do pierwszej części, deweloperzy zrobili jednak wszystko, by zachować klimat oryginału i jednocześnie ulepszyć sprawdzone mechaniki. Godzina spędzona z Magicką 2 w trybie wyzwań pozwoliła zapoznać się z paroma mniejszymi i większymi zmianami, jakie czekają na nas w drugiej części.
Gracze, którzy polubili poprzednią Magickę powinni poczuć się tutaj jak w domu. Magicka 2 ponownie przyniesie niezliczone kombinacje czarów oraz pełną zaskoczeń i zwrotów akcji fabułę. Do spustoszonej przez wojnę czarodziejów krainy Midgard, powracają nieliczni magicy, by wykonywać przeróżne zadania zlecone przez Vlada, który „oczywiście nie jest wampirem”. Narracja historii ma nie ograniczać się tylko do scenek przerywnikowych, ale jej elementy znajdziemy także podczas rozgrywki w postaci rozmów z NPC, runów do odczytania czy ukrytych miejsc. Nadal mamy osiem elementów do konstruowania czarów, pięć slotów do jednej kombinacji i cztery sposoby rzucenia zaklęcia. Magicka 2 umożliwi nam zabawę w kooperacji do czterech osób, z zawsze włączonym trybem „friendly fire”. Jak tłumaczą twórcy „przypadkowe wysadzenie całej drużyny zamiast potwora, powoduje zawsze sporo śmiechu”.
Co w takim razie znajdziemy nowego w Magicka 2? Przede wszystkim nowy silnik, wyeliminowane błędy i poprawnie działający kod sieciowy. Tryb kooperacji ma być domyślnym sposobem grania, czy to ze znajomymi, czy przez matchmaking. Będzie można wejść do gry i z niej wyjść w każdym momencie, dołączyć do sesji przyjaciół, a tryb fabularne zostanie podzielony punktami kontrolnymi, co umożliwi wygodne dołączanie kompanów do rozpoczętej już partii. Gra na bieżąco śledzi liczbę graczy i zależnie od tego ilu ich jest odpowiednio zwiększy lub zmniejszy liczebność wrogich hord.
Drugą ważną nowością dla rozgrywki jest mechanika „move & cast”. W Magicka 2 będziemy mogli jednocześnie poruszać się i rzucać czary, uzdrawiać się. Tempo gry jest przez to wyraźnie szybsze, ale też zwiększa to możliwości taktyczne w kooperacji. Jeśli wspominamy już o czarach, trzeba też zaznaczyć, że twórcy przysiedli nad ich balansem. Pewne żywioły dominują nad innymi, niektórych nie można ze sobą łączyć, ale nie istnieje żaden czar, który będzie uniwersalną receptą na wszystko. Nasi wrogowie posiadają konkretne odporności, ale i słabe strony, co na bieżąco wymusza zmianę taktyki - np. napotkane przeze mnie olbrzymie kraby można było pokonać tylko atakując je od tyłu. Pewne czary mają wpływ na otaczający nas świat - woda może poruszać niektóre przedmioty czy też zamarzać. Peter Cornelius - producent Magicki 2 z Paradox Interactive - podkreśla, jak bardzo ważne będzie granie z innymi, przypadkowymi nawet ludźmi, choćby tylko po to, by podejrzeć ich czary, kombinacje i nauczyć się czegoś nowego.
Testowana przeze mnie wersja gry działała na Playstation 4 - nowej platformie dla Magicki, która wydaje się być wręcz stworzona dla tej gry. Warto zaznaczyć, że pomiędzy wersjami PC i PS4 nie ma absolutnie żadnych różnic czy ograniczeń - są to identyczne gry. Początkowo, obsługa padem na pewno spowoduje wiele trudności i będzie wymagać przyzwyczajenie, ale większość programistów nowej odsłony nie wyobraża już sobie powrotu do klawiatury i myszki (ich obsługa w wersji PC oczywiście nadal jest obecna). Sterowanie jest faktycznie intuicyjne i precyzyjne - jedną gałką sterujemy ruchem postaci, drugą wybieramy kierunek rzucania czarów. Elementy podpięte są do czterech głównych przycisków - jak więc wykorzystać osiem? Lewy trigger służy za swego rodzaju klawisz shift - przyciskając go mamy dostęp do kolejnych czterech żywiołów. Pod „krzyżakiem” znajdziemy czary specjalne, jak przykładowo szybkie wskrzeszenie naszego towarzysza - wystarczy po prostu raz przycisnąć, bez żadnych kombinacji. Rzucanie czarów będzie też wyraźnie szybsze. Wersja na konsole, która ma domyślnie wbudowany świetny i intuicyjny czat głosowy może szczególnie przypaść do gustu graczom, którzy preferują zabawę w towarzystwie. Podczas grania na PS4 dało się zauważyć sporadyczne zacinanie się animacji, całość nie jest więc do końca dopracowana, ale deweloperzy obiecują zdążyć z optymalizacją do czasu premiery.